Za nami 93. gala rozdania Oscarów. Jednym z najbardziej zaskakujących wydarzeń podczas ceremonii było przemówienie Frances McDormand. Aktorka otrzymała statuetkę, a na koniec przemowy zawyła jak wilk.
Frances McDormand otrzymała w tym roku Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową. To trzecia statuetka w jej karierze. Zagrała w filmie „Nomadland”, który otrzymał również nagrodę za najlepszy film oraz najlepszą reżyserię (Chloe Zhao).
W swoim przemówieniu Frances McDormand odniosła się między innymi do sytuacji pandemicznej i zamkniętych kin. Pod koniec przemowy aktorka powiedziała „A to dla Wilka” i zawyła jak wilk. O co chodziło?
Frances McDormand wspomniała w ten sposób Michaela Wolfa Snydera, operatora dźwięku na planie „Nomadland”. 35-letni mężczyzna przed zakończeniem zdjęć do filmu popełnił samobójstwo. Wiele rozwiązań, które zostało przez niego zaplanowane, wykorzystano później w produkcji.
Źr.: WP, Twitter/ABC News