Bartosz Kurek wyszedł do dziennikarzy po porażce polskich siatkarzy z Francją. Biało-Czerwoni przegrali w ćwierćfinale 1:2 i żegnają się z turniejem olimpijskim. Lider naszej kadry jest wyznał, że jest dumny z całej ekipy.
Nie tak miał się zakończyć dla Biało-Czerwonych turniej olimpijski w Tokio. Polacy, którzy byli jednymi z głównych faworytów do medalu, znów odpadli na etapie ćwierćfinału. Siatkarze przegrali 2:3 i nie znaleźli się w gronie czterech najlepszych drużyn.
Szczególnie bolesny po meczu był widok płaczących siatkarzy. Łez nie krył między innymi Bartosz Kurek, który szybko zszedł z parkietu. Po kilku minutach wrócił jednak do dziennikarzy. „Na gorąco bardzo trudno jest wyciągnąć jakieś rzeczowe wnioski. Myślę, że zostawiliśmy na parkiecie wszystko, co tego dnia mieliśmy. Na Francuzów to było za mało. Gratulacje dla nich, bo zagrali bardzo dobry mecz. Nie wiem, co więcej mogę powiedzieć” – stwierdził.
Lider naszej kadry nie ukrywał, że jest dumny z całej drużyny. „Pracowaliśmy ciężko, od początku do końca trzymaliśmy się razem i wierzyliśmy, że osiągniemy lepszy wynik niż ćwierćfinał. Koniec tych rozgrywek jest dla nas bardzo smutny i gorzki” – mówił.
Kurek: „Nie wiem, czego nam zabrakło”
Bartosz Kurek nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego w pewnym momencie czwartej partii Francuzi zdobyli przewagę. „To prawda, mieliśmy wtedy trzy punkty przewagi, ale przy wyniku 4:1. Rywale mieli całego seta, żeby się nakręcić. Zagrali lepiej od nas. Nie wiem, czego nam zabrakło. Na pewno sam mogłem podjąć kilka lepszych decyzji w ataku. W zagrywce też od pewnego momentu spuściliśmy z tonu. Chciałbym szybciej znaleźć jakieś mądre słowa, ale na razie nie potrafię” – powiedział.
Zawodnik pytany był również o nastawienie przed mistrzostwami Europy, które już we wrześniu rozpoczną się w Polsce. „Dzisiaj jest dzisiaj, jutro to jutro. Zobaczymy, co przyniosą kolejne dni. Polska siatkówka nadal jest silna. Dziś zawiedliśmy. Przede wszystkich samych siebie. Myślę jednak, że mamy mocną grupę, młodych graczy, świetne zaplecze. Będzie z kogo i z czego czerpać” – mówił Kurek. „A co ze mną? To nie jest czas na podejmowanie decyzji. Fizycznie czuję się dobrze. Trudno przełknąć tę porażkę. Zobaczymy co będzie, kiedy już się uda” – dodał.
Żr.: WP SportoweFakty, TVP Sport