Policjanci na długo zapamiętają tę niecodzienną interwencję. W jednym z pajęczańskich marketów miała miejsce niecodzienna kradzież. Sprawę zakończył skuteczny pościg policjantów, którzy zatrzymali dwóch nietrzeźwych braci w wieku 26 i 30 lat. Obaj odpowiedzą za kradzież, kierowanie w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu.
Rankiem 29 sierpnia 2021 roku do jednego z pajęczańskich sklepów samochodem mercedes przyjechało dwóch mężczyzn. Ze sklepowych półek zabrali cztery butelki alkoholu, jednak nie zamierzali za nie zapłacić. To był początek całej serii kuriozalnych wpadek.
Czytaj także: Wybuch w Toruniu! Zawalił się budynek jednorodzinny
Po kradzieży jeden ze sprawców szybko odjechał ze skradzionym towarem, ale… zapominał o swoim kompanie. Tego ujęli pracownicy sklepu. Zatrzymany mężczyzna podał ekspedientkom numer swojego telefonu, który pozostawił w samochodzie. Sprzedawczynie zadzwoniły do jego wspólnika, który zdążył już odjechać i kategorycznie zażądały zwrotu alkoholu.
Mężczyzna zawrócił do sklepu. Oddał dwie butelki wódki i zabrał wspólnika do samochodu. Uciekając uderzył mercedesem w ścianę budynku, lecz pomimo uszkodzeń odjechał. Powiadomieni pajęczańscy policjanci po krótkim pościgu zatrzymali obu sprawców.
Jak się okazało byli to bracia, mieszkańcy powiatu pajęczańskiego w wieku 26 i 30 lat. Co ciekawe, sprawcy nie nacieszyli się łupem. Z pozostałych dwóch butelek procentowego trunku jedną potłukli, a drugą wyrzucili na widok radiowozu. Policjanci sami przyznali, że rzadko spotykają tak nieudolnych przestępców. Tych ochrzcili mianem „rodzinnego gangu Olsena”, nawiązując do kultowej serii filmów.
Czytaj także: Stan wyjątkowy w dwóch województwach? Wyciekły szczegóły!
Obaj mężczyźni odpowiedzą za kradzież sklepową oraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i wbrew zakazowi sądu. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źr. Policja Łódzka