Seryjny włamywacz wpadł w ręce tarnogórskich policjantów. Mężczyzna włamał się do kilku lokali, z których zabrał gotówkę oraz sprzęt elektroniczny, powodując straty na kwotę blisko 13 tysięcy złotych. Ukrywając się przed policjantami, postanowił założyć ubrania z wystawy i stanąć tam, udając jednego z… manekinów.
W ubiegłym tygodniu policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie pawilonów handlowych znajdujących się przy ulicy Armii Krajowej w Tarnowskich Górach słychać było dźwięk tłuczonego szkła. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce, gdzie w jednym ze sklepów odzieżowych odkryli wybitą szybę.
Podejrzewając włamanie, policjanci sprawdzili wnętrze sklepu. Szybko okazało się, że sprawca nie zdążył uciec. Włamywacz ukrył się przed policjantami między ubraniami z wystawy. Chcąc zmylić policjantów, założył na siebie ubrania ze sklepu i udawał manekina.
Tarnogórzanin został zatrzymany. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że ma on na swoim koncie więcej podobnych przestępstw. Śledczy wykazali, że odpowiada między innymi za trzy inne włamania do lokali, z których zabrał gotówkę i sprzęt elektroniczny oraz za usiłowanie włamania do obiektów, gdzie powstrzymały go między innymi szyby antywłamaniowe. Łącznie 36-latkowi postawiono 6 podobnych zarzutów. Straty, jakie powstały w wyniku jego działań, oszacowano łącznie na blisko 13 tysięcy złotych.
Mundurowi odzyskali większość skradzionego mienia, które sprawca zdążył sprzedać w pobliskich lombardach. Podczas przeszukania mieszkania 36-latka policjanci znaleźli skradziony sprzęt elektroniczny oraz marihuanę i amfetaminę. Za nielegalne posiadanie środków odurzających tarnogórzanin również usłyszał zarzut. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Źr. Policja Śląska