Katarzyna Dowbor opisała jedną ze zdumiewających sytuacji, do jakich doszło przy pracy nad programem Nasz Nowy Dom. Prezenterka przyznała, że pewnego razu postanowiła wraz z ekipą odwiedzić jedną z bohaterek wcześniejszych odcinków. Na miejscu wybuchła awantura.
Katarzyna Dowbor wraz ze swoją ekipą odmieniają życie setkom rodzin w Polsce. W ramach programu Nasz Nowy Dom przemierzają Polskę i remontują domy ubogim mieszkańcom. Prezenterka niejednokrotnie opowiadała, że później zdarza jej się odwiedzać bohaterów wcześniejszych odcinków. Jedna z takich wizyt nie przebiegła jednak w miłej atmosferze.
Czytaj także: Kierowca robił to jadąc autostradą. Szokujący incydent
„Raz zdarzyło mi się przyjechać do bohaterów jednego z wcześniejszych odcinków, bo byłam z ekipą w okolicy. Jeśli chodzi o dom, nie można było powiedzieć złego słowa, natomiast nie podobało mi się traktowanie psa. To był duży i łagodny pies trzymany na łańcuchu i nigdy niewyprowadzany. Przed remontem umawialiśmy się, że będzie miał lepsze warunki, kupiliśmy mu budę” – opowiada Dowbor.
Prezenterka przyznała, że bohaterka programu nie kryła oburzenia niezapowiedzianą wizytą ekipy Nasz Nowy Dom. Stwierdziła, że prezenterka przyczepiła się” do tego, jak traktuje psa. Również Dowbor rozzłościła się widząc warunki, w jakich przebywa pies. Doszło nawet do wezwania służb.
Czytaj także: Jason Derulo gwałtownie zareagował na zaczepkę. Wszczął bójkę! [WIDEO]
„Kiedy przyjechałam, pies był znowu uwiązany na łańcuchu, która nawet tej budy nie sięgała. Pani była oburzona, że zakłócam jej spokój, ale porozmawiałyśmy i zgłosiłam sprawę fundacji zajmującej się zwierzętami, aby monitorowała sytuację. Nie godzę się na takie rzeczy. Jeśli czujemy się odpowiedzialni za rodzinę, to za całą, a dla mnie zwierzęta są członkami rodzin” – powiedziała Dowbor.
Źr. se.pl