We wtorek skierniewiccy policjanci pojechali w rejon MOP Mogiły na autostradzie A-2. Tam w ręce świadków wpadł pijany kierowca. Mężczyzna miał spożywać alkohol w trakcie kierowania samochodem. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i grozi mu 2 lata więzienia.
We wtorek 4 stycznia około godziny 18:00, dyżurny skierniewickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o ujęciu przez obywateli pijanego kierowcy samochodu marki Suzuki. Policjanci na MOP Mogiły na autostradzie A-2 zastali dwóch mieszkańców województwa mazowieckiego, którzy uniemożliwili dalszą jazdę 40-letniemu mieszkańcowi Tuszyna.
Mężczyźni byli świadkami jak nieodpowiedzialny kierowca jechał samochodem całą szerokością jezdni. To nie wszystko, bo jednocześnie spożywał alkohol. Kiedy zjechał na MOP, odebrali mu kluczki od pojazdu.
Czytaj także: Białoruś zmienia taktykę na granicy. „Obserwujemy”
Po zbadaniu alkomatem okazało się, że kierujący miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
40-latka zatrzymano. Następnie kierowca trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu 2 lata pozbawienia wolności. Nie był wcześniej notowany.
Źr. Policja Łódzka