Dmytro Kułeba, szef ukraińskiej dyplomacji, odwiedził w czwartek kwaterę główną NATO w Brukseli, gdzie trwa spotkanie szefów MSZ państw Sojuszu. Polityk wystąpił z przejmującym apelem.
Kułeba zwrócił się do przedstawicieli państw NATO z prośbą dozbrojenia ukraińskiej armii. Polityk podkreślił bowiem, że Rosja szykuje się do ogromnej ofensywy w rejonie Donbasu, a wojska ukraińskie potrzebują natychmiastowego wzmocnienia. Polityk podkreślił, że wsparcie potrzebne jest na przestrzeni najbliższych dni, a nie miesięcy.
– Albo pomożecie nam teraz, a mówię o dniach, a nie tygodniach, albo wasza pomoc nadejdzie za późno i wielu ludzi zginie, wielu cywilów straci domy, wiele wiosek zostanie zniszczonych, właśnie z tego powodu, że pomoc nadeszła za późno – powiedział Kułeba.
Na tym jednak nie koniec. Szef ukraińskiej dyplomacji dodał bowiem, że wiele wskazuje na to, że rosyjska ofensywa w Donbasie będzie przypominała starcia z czasów II wojny światowej. Kułeba uważa, że na polu walki zamelduje się tysiące czołgów, samolotów oraz innych maszyn bojowych.
⚡️Foreign minister: Battle of Donbas will be similar to World War II.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) April 7, 2022
“This will not be a local operation based on what we see from Russia’s preparations,” Dmytro Kuleba said, adding that he expects large-scale operations involving thousands of tanks, armored vehicles, aircraft.
W środę głos ws. wsparcia Ukrainy zabrał szef NATO, Jens Stoltenberg. Lider Sojuszu przyznał, że NATO przygotowuje się do wspierania Ukrainy „na dłuższą metę”. – Byliśmy dobrze przygotowani, kiedy zaatakowali Ukrainę, ale teraz musimy zrobić nowy krok w kierunku bardziej długoterminowego wzmocnienia naszej zbiorowej obrony i spodziewam się, że zostanie to omówione dziś i jutro podczas rozmów ministrów spraw zagranicznych – powiedział Stoltenberg.
Czytaj więcej: Stoltenberg o tym, na co przygotowuje się NATO. „Widzieliśmy brutalność”