Gen. Bogusław Pacek w internetowym programie „Exress Biedrzyckiej” ocenił ryzyko użycia przez Rosjan broni masowego rażenia. Niestety wojskowy nie wyklucza, że Rosjanie mogą się na to zdecydować. Wskazał, jaki rodzaj broni wchodzi jego zdaniem w grę.
W rozmowie z Kamilą Biedrzycką w „Expressie Biedrzyckiej” gościł generał Bogusław Pacek. Wojskowy usłyszał pytanie, o to, przed czym ostrzegają Stany Zjednoczone. Amerykanie przez cały czas przestrzegają przed tym, że Putin może sięgnąć po broń jądrową. Co na to wojskowy?
Czytaj także: Brytyjczycy wskazują kluczową datę. „Rosja zintensyfikuje działania przed tą datą”
„Jej użycie wydaje się niemożliwe od 1945 r. Ale tu może być inaczej” – odparł niepokojąco gen. Pacek. „Rosja bowiem już od wielu lat mówi, że gdyby przegrywała jakiś konflikt, gdyby był zagrożony byt państwa, może użyć broni jądrowej” – zaznaczył.
„Nie sądzę, żeby w tym wypadku zdecydowała się na użycie broni o charakterze strategicznym, ale może użyć broni o charakterze taktycznym, czyli używanej przez walczące wojsko, np. Iskandery” – wyjaśnia.
Czytaj także: Ukraińcy uderzą w most na Krym? Jest apel do Zachodu
Wojskowy wskazał również, że użycie tego typu broni będzie miało przede wszystkim znaczenie o charakterze psychologicznym. „Tu wystarczy zamienić głowice z konwencjonalnych na jądrowe o małym ładunku i uderzyć gdzieś w Ukrainę po to, żeby wszystkich przerazić. Zarówno Ukraińców jak i tych, którzy ich wspierają” – mówi gen. Pacek.
Źr. se.pl