Premier Matusz Morawiecki komentował w Sejmie decyzję Rosji o odcięciu do Polski dostaw gazu. Szef polskiego rządu zapewniał, że polskie gospodarstwa domowe nie odczują skutków tej sytuacji. Dodał, że od jesieni Polska już zupełnie uniezależni się od rosyjskiego gazu.
Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami, w środę o godzinie 8:00 Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski. „To zemsta za sankcje” – oświadczył w Sejmie premier Mateusz Morawiecki, nawiązując do tej sytuacji.
„To bezpośredni atak na Polskę, która wczoraj pokazała czym jest realne uderzenie w rosyjskich oligarchów. Przedstawiliśmy pierwszą listę rosyjskich oligarchów, rosyjskich przedsiębiorców i w zemście za to, ze strony Kremla popłynęła groźba, a dziś rano ta groźba została zrealizowana, groźba odcięcia gazu” – powiedział Morawiecki.
Premier przekonuje, że to nie jest zaskoczenie dla rządu. „My do tego momentu się przygotowywaliśmy, przygotowywaliśmy się od lat” – zapewnił Morawiecki.
Premier wyliczył, że Polska potrzebuje 20-21 mld m sześc. gazu rocznie. Krajowa produkcja to 4,5 mld m sześc., Gazociągiem Bałtyckim będzie można tłoczyć 10 mld m sześc.; gazoport w Świnoujściu – 7-8 mld m sześc. „Od jesieni Polsce w ogóle nie będzie potrzebny rosyjski gaz” – powiedział Morawiecki.
„Z szantażem gazowym Rosji, z tym pistoletem przystawionym do głowy poradzimy sobie tak, aby Polacy tego nie odczuli” – zapewnił Morawiecki. „Chcę zapewnić moich rodaków, że to działanie ze strony Putina, ze strony Kremla nie wypłynie na gospodarstwa domowe, nie wpłynie na sytuację Polski” – podkreślił.
Czytaj także: Rosja zabije zachodnich przywódców jadących na Ukrainę? Szokujący oświadczenie
Źr. RMF FM