Aleksandr Łukaszenka, w imieniu swoim i Białorusi, złożył Amerykanom życzenia z okazji Dnia Niepodległości. W Stanach Zjednoczonych to święto obchodzone jest tradycyjnie 4 lipca.
Białoruska agencja informacyjna opublikowała treść życzeń. „W ten świąteczny dzień życzę wszystkim Amerykanom prostych rzeczy, które są zrozumiałe dla wszystkich i łączą wszystkich ludzi bez względu na samopoczucie i kolor skóry: dobrego zdrowia, pokoju, stabilności i wiary w lepszą przyszłość, która jest możliwa tylko wtedy, gdy będziemy dążyć do tego razem” – życzy Łukaszenka.
Czytaj także: Ukraińcy upokorzyli Rosjan. Wymowny gest na Wyspie Węży
Białoruski dyktator zaapelował, by zapomnieć o wszelkich nieporozumieniach, które dzielą. Zaapelował również o to, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie „niebezpiecznej sytuacji”. Nie odniósł się jednak bezpośrednio do trwającej na Ukrainie wojny.
„Tylko w taki sposób nasze narody dla dobra swoich dzieci i wnuków, poradzą sobie z istniejącymi sprzecznościami” – przekazał Łukaszenka.
Czytaj także: Szatkowski: „Na polskim niebie są samoloty, nosiciele broni nuklearnej”
Media odnotowały, że życzeń Amerykanom nie wyśle Władimir Putin. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow zapowiedział to wprost. „Nie, w tym roku nie będzie wysyłać życzeń. To jest związane z tym, że ten rok jest kulminacyjny dla nieprzyjaznej polityki w stosunku do nas ze strony USA. W takich warunkach trudno uznać za słuszne, by przesyłać życzenia” – oświadczył.
Źr. Polsat News