Aleksander Kwaśniewski swoich wywiadów udziela najczęściej w kontekście aktualnej sytuacji politycznej. Jego rozmowa z Anną Dryjańską z serwisu NaTemat miała jednak inny przebieg. Dotyczyła między innymi rozrywki, w tym polskiej kinematografii. Były prezydent zdradził, jaka produkcja zawiodła go w ostatnim czasie na tyle, że zdecydował się wyjść z sali kinowej.
Aleksander Kwaśniewski rozmawiając o tym, co lubi oglądać w wolnym czasie, mocno docenił jedną z ostatnich polskich produkcji Netfliksa. Chodzi mianowicie o serial „Królowa” z Andrzejem Sewerynem i Marią Peszek w rolach głównych. Jak się okazuje, były prezydent nie wszystkie produkcje ocenia tak pozytywnie.
Polityk dosłownie zrównał z ziemią film „Gierek”. Produkcja wzbudziła w Polsce niemałe kontrowersje i podzieliła widzów. Sam Kwaśniewski zdecydowanie zalicza się do jej krytyków. Okazuje się bowiem, że film na tyle go rozczarował, że zdecydował się wyjść z kina. „Kiedyś myślałem, że trzeba wysiedzieć do końca seansu, bo przecież zapłaciłem za bilet i nie wypada inaczej. Teraz nie mam takich obiekcji. Pewnie wynika to z wieku – czasu mam coraz mniej” – powiedział.
Kwaśniewski wyznał, że nie czuje się urażony obrazem epoki, którą sam współtworzył, ale przyznał, że nie zgadza się z przedstawieniem ówczesnych realiów i decydentów tamtych czasów. „Choćby liderzy polityczni, można ich krytykować, oceniać, jak się chce, ale to nie byli durnie” – mówił były prezydent. „To po prostu zły film, nieadekwatny do epoki historycznej, którą miał przedstawiać. Przecież ja te czasy znam. Po prostu czułem ból, jak to oglądałem” – dodał.
Czytaj także: Trzaskowski skrytykował rząd: Palenie węglem będzie zakazane
Źr.: NaTemat