Mnie takie rozwiązania dziwią – przekonuje Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy skrytykował działania rządu w obliczu kryzysu węglowego. – Na poziomie Mazowsza palenie węglem od przyszłego roku będzie zakazane – oświadczył.
Rządowa propozycja ustawy wprowadzającej dodatek węglowy została przyjęta przez Sejm w ubiegłym tygodniu. Projekt zakłada wypłatę 3 tys. zł tzw. dodatku węglowego dla każdego gospodarstwa domowego, które używa węgla do ogrzewania (potwierdzonego wpisem do CEEB).
Pomysł obozu rządzącego krytykuje opozycja. Politycy Platformy Obywatelskiej przekonują, że rozwiązanie proponowane przez władze nie rozwiązuje problemu.
Sceptycznie o pomyśle rządu wypowiedział się m.in. Rafał Trzaskowski. – Na pewno trzeba będzie oszczędzać energię. To jasne. Problem polega na tym, że rządzący chcą tylko i wyłącznie pomagać tym, którzy palą węglem, natomiast na lodzie chcą zostawić tych, którzy czerpią energię choćby z gazu czy z biomasy czy z peletu. Mnie takie rozwiązania dziwią – przyznał prezydent Warszawy.
W opinii Trzaskowskiego tego typu rozwiązanie nie jest sprawiedliwe dla wszystkich. – Ja bym przede wszystkim pomagał wszystkim, nie tylko tym, którzy palą węglem. Dzisiaj mamy sytuację absurdalną. Że tylko ci, którzy palą węglem, mogą liczyć na pomoc rządu – ocenił.
Trzaskowski zwrócił również uwagę, że przed rządzącymi rodzi się nowy problem. – Na poziomie Mazowsza palenie węglem od przyszłego roku będzie zakazane. Można się zastanowić nad tym, czy nie zawiesić tego typu przepisów na rok – oświadczył.
Ja Cię nie mogę!
— ɐllǝnuɐɯɯı (@gen_brygady) July 26, 2022
Od miesiąca Platforma Obywatelska dwoi i się i troi, żeby wykazać, że nie ma węgla niedobry PiS tego nie załatwił
Po czym wyskakuje Trzaskowski i mówi, że palenie węglem będzie zakazane.
??? pic.twitter.com/Xu2I8AFEra