Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur zapowiedział kontrolę u przewoźnika organizującego wyjazd pielgrzymki do Medjougorje. W Chorwacji nastąpił tragiczny wypadek autokaru, w którym życie straciło 12 osób, a 32 odniosły obrażenia.
Jeszcze w sobotę służby informowały, że wstępna kontrola wykazała, że autobus, który rozbił się w Chorwacji zarejestrowano w Polsce i posiadał wszystkie wymagane prawem przeglądy. Przedstawiciele organizatora, biura „U Brata Józefa” poinformowali, że autokar wynajęli od firmy z Płońska.
Czytaj także: Wypadek autokaru w Chorwacji. Drugi kierowca nie żyje
Gajadhur w rozmowie z TVP Info ujawnił szczegóły kontroli, jaka teraz nastąpi w firmie. „Będziemy kontrolowali okres ostatniego roku. Przedsiębiorca musi dostarczyć wszystkie niezbędne dokumenty: licencje, uprawnienia, certyfikaty kompetencji zawodowych, ale również dokładne zaświadczenia o uprawnieniach posiadanych przez kierowców, czyli czy kierowcy mają odpowiednie badania lekarskie, psychologiczne, czy przeszli stosowne badania okresowe” – wymienia.
„Przedsiębiorca musi również dostarczyć dokumentację związaną z czasem pracy kierowców, dane z tachografów, kart kierowcy czy wykresówki, jeżeli takie tachografy analogowe jeszcze są używane” – dodał.
Czytaj także: Ksiądz Działak przeżył wypadek w Chorwacji. Wstrząsające relacja
Gajadhur nie chciał jednak przesądzać, czy będą kary, a jeśli tak, to jakie. Zaznaczył jednak, że prawo jest w tej kwestii dość jednoznaczne. „Kary mogą być wysokie, nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale poczekajmy na wyniki kontroli” – powiedział.
Źr. tvp.info