USA zareagowały na orędzie Putina, w którym ogłosił „częściową mobilizację”. John Kirby, koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. komunikacji strategicznej w programie ABC „Good Morning America” odniósł się do decyzji Putina.
Kirby przyznał, że USA „oczekiwały” na taką decyzję Putina. Według niego, oznacza to, że prezydent Rosji postanowił walczyć. „To zdecydowanie znak, że walczy, a wiemy, że rosyjskie wojsko poniosło dziesiątki tysięcy ofiar. [Rosyjskie dowództwo – przyp. red.] ma duże problemy w spójności jednostek oraz w dowodzeniu i kontroli na polu bitwy” – powiedział.
Czytaj także: Polska reaguje na decyzję Putina! Morawiecki wzywa do działania
„Problemy te wciąż nie zostały rozwiązane. Istnieją również problemy z dezercją i zmuszaniem rannych do walki. Wyraźnie widać, że problemem jest dla niego czynnik ludzki” – dodał Kirby.
Kirby zapewnił również, że USA traktują „poważnie” nuklearne groźby Putina. „To nieodpowiedzialna retoryka, ale nie jest ona nietypowa biorąc pod uwagę to, jak [Putin – przyp. red.] mówił przez ostatnie siedem miesięcy. Traktujemy to bardzo poważnie. Monitorujemy najlepiej jak potrafimy ich strategiczną postawę, żeby w razie potrzeby zmienić naszą. Nic nie wskazuje na to, że jest to teraz wymagane” – przyznał. Ostrzegł jednak, że użycie broni jądrowej spotka się „poważnymi konsekwencjami”.
Czytaj także: Protesty w Rosji po orędziu Putina! Policja ruszyła na ludzi. Są aresztowania [WIDEO]
Przypomnijmy, Władimir Putin w porannym orędziu do narodu poinformował o podpisaniu dekretu o częściowej mobilizacji wojskowej. Działania państwa w tym zakresie mają rozpocząć się już dziś. Mobilizacja ma dotyczyć obywateli znajdujących się w rezerwie, szczególnie tych, którzy służyli w siłach zbrojnych, posiadają określone specjalizacje wojskowe i odpowiednie doświadczenie. Putin zagroził również użyciem broni nuklearnej.
Źr. dorzeczy.pl