Premier Mateusz Morawiecki, obserwując w środę w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) ćwiczenia NIEDŹWIEDŹ-22, odniósł się do orędzia Władimira Putina. Szef polskiego rządu wskazał, jaka powinna być reakcja państw zachodnich na agresywne ruchy Moskwy.
Putin ogłosił „częściową mobilizację” w Rosji, co odbiło się bardzo szerokim echem w Europie. „Potwierdziły się wcześniejsze informacje o częściowej mobilizacji w Rosji. Rosja będzie kontynuowała swoje dzieło zniszczenia, będzie próbowała doprowadzić do zniszczenia Ukrainy, do zagarnięcia części terytoriów” – powiedział premier Morawiecki wizytując manewry wojsk w Nowej Dębie.
Czytaj także: Protesty w Rosji po orędziu Putina! Policja ruszyła na ludzi. Są aresztowania [WIDEO]
Dziennikarze dopytywali, jaka powinna być reakcja Polski i NATO. „W reakcji na tę mobilizację cała wspólnota wolnych państw, a w szczególności wspólnota NATO, czyli najsilniejszy sojusz w historii świata, musi zareagować wsparciem dla Ukrainy. Rosja nie może zwyciężyć na Ukrainie” – odparł Morawiecki.
Premier zwrócił się też do przywódców Zachodu. „Zrobiliśmy sporo dla Ukrainy, ale musimy zrobić jeszcze więcej; pomoc finansowa i pomoc w dostawie broni. Nie może być tak, żeby ten bohaterski opór na polu bitwy i zwycięstwa ukraińskiej armii na polu bitwy spotkały się teraz z brutalną i barbarzyńską kontrakcją ze strony Rosji. Musimy dać dalsze wsparcie Ukrainie, bo tam jest dzisiaj barykada wolności, tam, za wschodnią granicą Polski” – powiedział Morawiecki.
„Będziemy oczywiście robili wszystko razem z naszymi amerykańskimi, brytyjskimi sojusznikami, aby także całe NATO pomagało jeszcze bardziej Ukrainie, by ona mogła się obronić przed tą dodatkową mobilizacją ogłoszoną przez Kreml” – dodał Morawiecki.
Źr. wPolityce.pl