Nie tak miał wyglądać jego debiut we freak fightach. Sebastian Fabijański sensacyjnie przegrał swoją walkę na FAME MMA 17. Publiczność na arenie była wściekła. – Odbiłem się po prostu od ściany – przekonuje załamany aktor po walce.
Przypomnijmy, że Sebastian Fabijański (występujący jako „Alterboy”) zmierzył się w swojej debiutanckiej walce z Wacławem „Wac Toja” Osieckim, raperem. Dla popularnego aktora miała być to szansa powrotu na salony, odskoczni od problemów, które zniszczyły w ostatnich miesiącach jego reputację.
Fabijański był uważany za faworyta tego pojedynku. Artysta przygotowywał się do walki. Jednak kiedy stanął w oktagonie cały plan legł w gruzach. Fabijański był zestresowany, kompletnie zagubiony. Widzowie mogli mieć poważne wątpliwości, czy kiedykolwiek z kimś się pojedynkował, nawet w formie sparingu.
Fabijański sensacyjnie przegrał. Po walce się załamał
Aktor nie potrafił utrzymać pozycji, stawał bokiem i tyłem do rywala. Nie był w stanie osłaniać się przed ciosami. „Wac Toja” znokautował bezradnego Fabijańskiego po zaledwie 35 sekundach walki. Aktor został następnie wygwizdany przez publiczność.
– Nie jest to mój świat. Odbiłem się od ściany – mówi Fabijański.
— Marcin Dobski (@szachmad) February 3, 2023
Widać, że sobie z tym nie może poradzić. Szkoda faceta. https://t.co/iAHCYHdkF2
Po walce udzielił gorzkiego wywiadu. – Za wiele nie pamiętam, ale ta sytuacja dała mi dużo emocji, których chyba nie chcę – przyznał.
– Jestem z innej gliny, innego świata, nie chce mi się walczyć o jakieś uznanie w rapie. Przyjąłem jakąś narrację, że jestem taki, ku…wa, i będę się z każdym przepychał. Dostałem po ryju, nie jest to moja bajka, to nie jest mój świat – dodał.
Aktor dał do zrozumienia, że nie pasuje do środowiska. – Odbiłem się po prostu od ściany, nie chcę tu dalej kozaczyć. (…) Jestem ku…ewsko wrażliwym gościem w opakowaniu gościa, który chce się mierzyć z całym światem – podsumował artysta.