Marcin Najman kolejny raz zabrał głos ws. śmierci Mateusza Murańskigo. Zawodnik, który bierze udział w galach freak fight, zwrócił się z apelem do internautów.
Marcin Najman jest wstrząśnięty śmiercią Mateusza Murańskiego. Mężczyzna zmarł w wielu 29 lat. Znaleziono go w mieszkaniu po tym, jak jeden z członków rodziny wystosował zgłoszenie, że nie ma z nim kontaktu. Więcej TUTAJ.
Najman zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym zwraca się z apelem do internautów. Sportowiec jest bowiem wstrząśnięty skalą hejtu, która dotyka zawodników biorących udział w galach freak fight.
Zawodnik, który również walczy na tego typu wydarzeniach, wskazał osobę, wobec której należy powstrzymać się od hejtu. – Na myśl jakoś dziwnie przyszedł mi ktoś inny. Ktoś, kto funkcjonuje od niedawna w przestrzeni freak fightów – powiedział Marcin Najman.
Marcin Najman prosi o powstrzymanie hejtu. To efekt śmierci Murańskiego
– Każde odejście młodego człowieka z tego świata jest tragedią. Chciałbym uczulić was na jedną rzecz. Dostrzegam pewne analogie w tym, co wydarzyło się z Dawidem Ozdobą i Mateuszem Murańskim – powiedział Najman w opublikowanym nagraniu.
Były pięściarz wskazał również aktora Sebastiana Fabijańskiego, który niedawno próbował swoich sił podczas gali freak fight. Najman poprosił, by wstrzymać się z hejtem wobec niego.
– Znałem ich osobiście (Ozdobę i Murańskiego – przyp. red.), ale na myśl jakoś dziwnie przyszedł mi ktoś inny. Ktoś, kto funkcjonuje od niedawna w przestrzeni freak fightów. To Sebastian Fabijański – powiedział. – Wy sobie tylko to napiszecie, idziecie robić swoje, zmywać naczynia, kąpać się, idziecie do pracy. A ten jeden człowiek zostaje z tym bagażem w życiu realnym. I nie każdy jest w stanie to wytrzymać psychicznie. Są również ludzie, którzy mają nieco słabszą konstrukcję i oni jak widać nie zawsze to wytrzymują. Dlatego bardzo was proszę, spróbujcie przynajmniej zastanowić się nad tym, co powiedziałem. I przestańcie dojeżdżać Sebastiana Fabijańskiego – dodał.