Astrofizyk dr Natasha Hurley-Walker z International Centre for Radio Astronomy Research poinformowała o odkryciu nietypowego obiektu w naszej galaktyce. Dokładnie opowiedziała, co widziała. Ujawniła także wnioski z obserwacji.
O nietypowym odkryciu informuje brytyjski „Daily Mail”. Dziennikarze medium przytaczają wypowiedzi astrofizyk dr Natasha Hurley-Walker. Okazuje się bowiem, że dzięki radioteleskopowi Murchison Widefield Array australijscy astrofizycy dostrzegli w naszej galaktyce dziwny obiekt.
Wytwarzał on niezwykle silne pole magnetyczne. Obracał się również co 18 minut i wysyłał silny sygnał w postaci wiązki promieniowania elektromagnetycznego. Wspomniana dr Natasha Hurley-Walker przyznała, że obserwacja obiektu była dużym przeżyciem emocjonalnym. Kobieta podkreśliła, że cała sytuacja po prostu ją przeraziła.
– W tym momencie oblałam się zimnym potem. Na całym świecie prowadzone są badania mające na celu poszukiwanie powtarzających się kosmicznych sygnałów radiowych przesyłanych na jednej częstotliwości. Nazywa się to poszukiwaniem inteligencji pozaziemskiej – powiedziała i dodała, że w tamtym momencie czuła, iż dotarła do prawdy o obcej cywilizacji.
Dziwny obiekt w naszej galaktyce. „To trochę przerażające”
Astrofizyk dodała również, że całe zjawisko było bardzo dziwne, a nawet – z jej perspektywy – nieco przerażające. Z pewnością przypominało bowiem sceny, które znamy z filmów science-fiction.
– To było bardzo dziwne. Dla astronoma to także trochę przerażające, ponieważ nie przypomina niczego znanego – powiedziała naukowiec.
Using the @mwatelescope, we've detected a surprising radio transient that repeats every 18 minutes! Read about it in @Nature: https://t.co/lkG7DVHj89@ICRAR @CurtinUni pic.twitter.com/YcLSno3760
— Dr Natasha Hurley-Walker (@ColourfulCosmos) January 27, 2022
Po kilku godzinach wnikliwej obserwacji kobieta, co sama przyznała, odetchnęła z ulgą. Jak podkreśliła jej odkrycie to „źródło w szerokim zakresie częstotliwości, więc moc potrzebna do jego wygenerowania mogłaby pochodzić tylko ze źródła naturalnego”. To z kolei wyklucza kontakt z obcą cywilizacją.
Czym więc był dziwny obiekt, który dostrzegli australijscy naukowcy w galaktyce? To najprawdopodobniej magnetar, czyli gwiazda neutronowa. Inną opcją, która jest poważnie brana pod uwagę jest z kolei hipotetyczna gwiazda kwarkowa.