Policjanci z Lubaczowa urządzali „weekend trzeźwości” na podkarpackich drogach. Jednak pewna policjantka najwyraźniej nie miała zamiaru brać udziału w akcji. Trudno uwierzyć, w to jak postąpiła.
O sprawie poinformował „Super Express”. Starsza aspirant, na co dzień pełniąca funkcję rzeczniczki prasowej komisariatu stawiła się do pracy na godzinę 14. Jej koledzy z zespołu szybko zorientowali się, że policjantka zachowuje się w sposób, który może wskazywać na to, że wcześniej spożywała alkohol.
Jak informuje „Super Express”, mundurowi sprawdzili trzeźwość koleżanki przy pomocy alkomatu. Wynik badania nie pozostawił złudzeń. Policjantka była pod wpływem alkoholu, ale mundurowi nie chcą poinformować, jakie stężenie stwierdzono w jej organizmie.
W rozmowie z gazetą, policjanci potwierdzili, że doszło do takiej sytuacji. „Tuż po godz. 14.00 w KPP w Lubaczowie, w ramach sprawowanego nadzoru, sprawdzono stan trzeźwości funkcjonariuszki rozpoczynającej służbę. Okazało się, że policjantka miała niewielką ilość alkoholu w wydychanym powietrzu. Przeprowadzone badania na zawartość alkoholu wykazały, że znajdowała się w stanie po użyciu alkoholu. W związku z podejrzeniem kierowania samochodem w stanie po użyciu alkoholu zostało jej zatrzymane prawo jazdy. W tej sprawie prowadzone będą dalsze czynności” – mówił Bartosz Wilk z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie cytowany przez Super Express.
Po badaniu, po kobietę miał przyjechać mąż.
Przeczytaj również:
- Łódź: poszła wyrzucić śmieci, znalazła egzotyczne zwierzę. Zabrała je do domu [FOTO]
- Zakopane: takich scen na Gubałówce dawno nie było. „A niby bieda w Polsce” [WIDEO]
- Prokuratura przekazała nowe informacje ws. śmierci Mateusza Murańskiego
Źr. se.pl; o2.pl