Nowe informacje ws. dramatycznego wypadku, do którego doszło w Belgii. Zginęło w nim trzech Polaków podróżujących samochodem marki Maserati.
– Belgijskie media donoszą o ogromnej tragedii w mieście Lichtervelde. Miał tam miejsce wypadek drogowy z udziałem pojazdu marki Maserati. Do zdarzenia doszło ok. godziny 21:40 – pisaliśmy wczoraj na wMeritum.pl.
W tragicznym zdarzeniu zginęło trzech Polaków. Mieli oni kolejno: 33, 28 i 22 lata. Teraz w całej sprawie pojawiły się nowe informacje. Ustalono m.in. tożsamość zmarłych.
Dwaj mężczyźni, 28 i 22 latek, byli braćmi. Dawid, starsza ofiara wypadku, pozostawił żonę oraz dwójkę malutkich dzieci. Zarówno jeden, jak i drugi z braci byli druhami Ochotniczej Straży Pożarnej w Polnicy na Pomorzu. Razem z mężczyznami, którzy do Belgii wyjechali za pracą w sektorze budowlanym, zginął ich 33-letni pracodawca. Najprawdopodobniej to on kierował pojazdem marki Maserati.
Tragiczny wypadek z udziałem Polaków. Tak żegnali ich koledzy
Przedstawiciele OSP w Polnicy wydali komunikat po śmierci swoich kolegów. Byli tym niezwykle wstrząśnięci, czemu zresztą trudno się dziwić. – Brakuje nam słów, by opisać, co czujemy. Jest to dla nas ogromny cios i nikt nam nie zastąpi duetu braci – napisano. – Zawsze pozostaniecie częścią tej jednostki i zawsze będziemy o was pamiętać – czytamy w dalszej części.
Na profilu społecznościowym OSP Polnica opublikowane zostało też wymowne nagranie. Widzimy na nim, w jaki sposób strażacy pożegnali swoich druhów.
W sieci pojawiła się także zbiórka, której celem jest zebranie środków na sprowadzenie ciał braci do Polski – Ich największym sensem życia była rodzina, która teraz będzie starała się sprowadzić ciała do Polski. Koszta są ogromne, a do tego dochodzi jeszcze pogrzeb – czytamy. Więcej TUTAJ.