Perspektywa jedzenia owadów nie podoba się Polakom. Dyskusja na ten temat rozlała się na media do tego stopnia, że o sytuacji dowiedział się sam Robert Makłowicz. Popularny kucharz udzielił bardzo dosadnej odpowiedzi. Jeden z internautów znalazł inną wypowiedź na temat jedzenia owadów… Co powiedział Makłowicz o tarantulach?
Zatwierdzenie przez Komisję Europejską stosowania mąki ze świerszczy do produkcji żywności wywołało lawinę komentarzy. W mediach pojawiło się wiele głosów krytyki. Przeciwnicy tego rodzaju decyzji sugerują m.in., że możemy mieć do czynienia w niedalekiej przyszłości ze zmuszaniem ludzi do jedzenia robaków.
Dyskusja szybko napędzała się i rozeszła się szerokim echem w mediach. Co ciekawe, głos w niej zabrał nawet Robert Makłowicz. Popularny kucharz i smakosz widział w życiu wiele bardzo „egzotycznych” dań. Jednak w jego opinii, cała „afera z robakami” jest rozdmuchana i zmanipulowana.
– Panie Mateuszu – zwrócił się do internauty, który poprosił go opinię w głośnym temacie. – Czemu pan takie bzdury powtarza i to jeszcze publicznie się z nimi dzieli? To jest nieprawdziwy przekaz. Czy pan naprawdę uważa, że Unia chce pana zmusić, żeby pan jadł robaki? Jak ona pana do tego zmusi, jakiś komisarz będzie u pana nocował i będzie panu łyżeczką wprowadzał robaki do ust? – pytał Makłowicz.
– To jest taka sama głupota, jak to, że Unia każe prostować banany. To jest propaganda. To, że Unia dopuściła do obrotu wyroby, w których mogą być robaki np. mąka, to jest inna sprawa. Ale czy ktoś pana zmusi do kupowania tego? No błagam – podsumował.
Od dawna nieironicznie uważam, że najlepszym wspólnym kandydatem opozycji w wyborach prezydenckich w 2025 roku byłby Robert Makłowicz. https://t.co/mcvcyP52le
— Jakub Wencel (@kuba_w) March 4, 2023
Makłowicz o tarantulach w Kambodży. To wcale nie jest „lokalny przysmak”
Jego wypowiedź cieszy się wielką popularnością w sieci. Co ciekawe, jeden z internautów przytoczył inną anegdotę podróżnika-kucharza, w której opowiedział on o rzekomym przysmaku z Kambodży, czyli o pieczonych pająkach. Jak podkreśla, tarantule wcale nie są specjałem tamtejszej kuchni, a ich jedzenie było spowodowane biedą.
– Ludzie z głodu jedli takie rzeczy. A teraz przyjeżdża taki kretyn (…). I oni oczywiście to teraz sprzedają ciemniakom – zauważył brutalnie.