Nowe informacje ws. skatowanego 8-latka z Częstochowy. Prokurator ujawniła, o co podczas rozprawy aresztowej poprosił ojczym podejrzany o znęcanie się nad chłopcem.
Tragedią 8-letniego chłopca z Częstochowy żyje dziś cała Polska. Chłopiec został w bardzo ciężkim stanie przewieziony do szpitala w Katowicach. Placówka medyczna wydała zresztą komunikat, z którego wynika, iż cały czas trwa walka o życie dziecka.
8-latek, jak podkreślał jego biologiczny ojciec, był dotkliwie poparzony, miał również nieleczone złamania. Chłopiec był wychudzony oraz odwodniony. O znęcanie się nad chłopcem podejrzewany jest jego ojczym, którego zatrzymała policja. Ujęta została także matka dziecka. Temu pierwszemu postawiono zarzut pozbawienia życia swojego pasierba.
Głos w tej sprawie zabrała niedawno prokurator Edyta Kubska. Kobieta udzieliła wywiadu „Gazecie Wyborczej”, w którym przyznała, że oskarżony podczas rozprawy aresztowej wystąpił z nietypową prośbą.
Niespodziewana prośba ojczyma skatowanego 8-latka
27-letni Dawid B., ojczym 8-latka, usłyszał również zarzut znęcania się nad chłopcem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna miał bić i kopać dziecko po całym ciele, a także przypalać je papierosami. W efekcie doprowadził do licznych złamań kończyn u 8-latka.
Matka dziecka jest z kolei podejrzewana o to, że naraziła je na utratę zdrowia i życia oraz iż udzielała pomocnictwa ojczymowi w znęcaniu się nad synem. Chodzi o to, że nie podejmowała prób udzielenia dziecku pomocy.
Podczas rozprawy aresztowej 27-letni Dawid B. wystąpił z niespodziewaną prośbą. Po tym, gdy przyznał się do popełnionych przestępstw poprosił sąd o trzy miesiące tymczasowego aresztu. – Myślałam, że w mojej pracy już mnie nic nie zaskoczy, ale nie przypominam sobie takiej prośby na rozprawie aresztowej – powiedziała Edyta Kubska, prokurator zajmująca się sprawą.