Duchowni sami doprowadzają do ośmieszania wiary. Błazenada, która zastępuje budowę moralności, cnót i sensu życia – przekonuje ks. Daniel Wachowiak. To reakcja na nagranie ukazujące nietypową sytuację w kościele. Wszystko przez… śmigus-dyngus.
W Kościele Katolickim przecinają się dwa dominujące podejścia: postępowy i konserwatywny. Zwolennicy każdego z nurtów są przekonani, że to ich postawa doprowadzi do odbudowania wiodącej roli Kościoła w Polsce.
Ciekawą ilustracją debaty było ostatnie nagranie ukazujące księdza, który nawiązał do świątecznej tradycji śmigus-dyngus. Na filmiku widać, jak kapłan soczyście oblewa wiernych wodą święconą. Tuż za nim podążają dzieci, oblewające go wodą.
Śmigus-dyngus w kościele? Ks. Wachowiak reaguje
Na materiał zareagował ks. Daniel Wachowiak. Duchowny nie ukrywał zdziwienia sytuacją. W jego ocenie jest to przykład negatywnego zachowania, które prowadzi wręcz do ośmieszania wiary.
„Kolejna porcja infantylizacji chrześcijaństwa. Śmigus dyngus dobrą tradycją, ale jak można zabawiać się w to w ornacie, kościele i urządzać wokół Liturgii szopkę…” – podkreślił w swoim komentarzu.
Ks. Wachowiak uważa, że zjawisko może mieć głębokie konsekwencje. „Duchowni sami doprowadzają do ośmieszania wiary. Błazenada, która zastępuje budowę moralności, cnót i sensu życia” – stwierdził.
Ktoś tam wreszcie zauważył, że duchowość nie musi się równać z ponurą zadumą, umartwianiem, smutnymi pieśniami i rozważaniem nad pyłem marnym. To chyba dobrze, prawda?
— Tenebrael ? (@Tenebrael) April 12, 2023
Niektórzy księża katoliccy jakby spotkali Jezusa to zapewne by mu powiedzieli, że robi szopkę z Chrześcijaństwa.
— Piotr Karpierz (@Piotr_Karpierz) April 12, 2023
Przeczytałem zaproszenie na spotkania do jednej z parafii. Hasła typu integracja najważniejsza, znajomości… Nawet nie ma zająknięcia o Bogu.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) April 11, 2023
Czy idą czasy, w których nawet w Kościele dla pozyskania członków, będzie się unikać katolickiej tożsamości i przynależności do Jezusa?