Michał Wójcik stracił ukochaną. W mediach pojawiła się wiadomość o śmierci Janiny Włudarczyk. Dziennikarze przytaczają poruszające słowa, którymi słynny artysta pożegnał ukochaną.
Najpierw wielkie szczęście, później tragiczna wiadomość. Michał Wójcik dowiedział się o chorobie swojej ukochanej w lipcu 2020 roku, niedługo po narodzinach ich wspólnego dziecka.
Na jej leczenie prowadzono specjalną zbiórkę na portalu pomagam.pl. Udało się zebrać ponad 200 tys. zł, a darczyńcom dziękował sam Wójcik, który w programie „Pytanie na śniadanie” przeczytał list od niej. „Poczułam napływ siły, której zaczynało mi brakować. Poczułam, jakbym miała armię za plecami, a z taką siłą na pewno pokonam chorobę” – cytował.
Michał Wójcik stracił ukochaną. Został sam z małym dzieckiem
Niestety, 17 kwietnia w mediach pojawiła się tragiczna wiadomość o śmierci Pani Janiny. Informacje potwierdził w rozmowie Party.pl przyjaciel kabareciarza. – Niestety muszę potwierdzić tę informację. I to dosyć smutną, natomiast nie komentujemy tego z Michałem – poinformował.
Wiadomo, że ukochana artysty miała zaledwie 37 lat. Serwis Plejada poinformował, że do śmierci doszło 6 marca. Kilka dni później odbył się pogrzeb kobiety. Dziennikarze opublikowali także fragment poruszającego pożegnania wygłoszonego przez Michała Wójcika. „Wszystko, co zrobiłem i czego dokonałem, stało się nieważne” – powiedział pogrążony w żałobie artysta.