Podczas żużlowego meczu ROW-u Rybnik z Falubazem Zielona Góra miał miejsce groźny wypadek żużlowców. Wiktor Trofimow wjechał w Krzysztofa Buczkowskiego i Krystiana Pieszczka. Wszystko wyglądało przerażająco, a jeden z motocykli poszybował wysoko poza tor.
Zarówno zawodnicy, jak i kibice z pewnością na długo zapamiętają ten mecz z Rybnika. W 3. biegu miał bowiem miejsce wyjątkowo spektakularny wypadek żużlowców. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, a nagranie z tego zdarzenia mrozi krew w żyłach.
W 3. biegu pod taśmą stanęli Patrick Hansen, Krystian Pieszczek, Krzysztof Buczkowski i Wiktor Trofimow. Kibice doskonale znają tych zawodników i spodziewali się zażartej rywalizacji na wysokim poziomie. Nie spodziewali się jednak, tego co naprawdę się stało.
Atakujący z trzeciej pozycji Trofimow nie zdołał opanować motocykla. W efekcie wjechał w Buczkowskiego i Pieszczka. Cała trójka zawodników uderzyła z dużym impetem w bandę, a motocykl Ukraińca poszybował wysoko w powietrzu.
„Jak widzimy Krystian Pieszczek i Krzysztof Buczkowski wstali o własnych siłach i zmierzają do parkingu. Niestety gorzej jest z Wiktorem Trofimowem, który stracił przytomność i są przy nim służby medyczne” – powiedział kilka chwil po wypadku reporter Canal+ Łukasz Benz. Jego życiu nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo, ale nadal czeka go seria badań.
Przeczytaj również:
- Ronaldo deportowany z Arabii?! Jeden gest wywołał furię [WIDEO]
- Sprawdził, ile gwiazdy disco-polo biorą za wesele. Jedna z kwot zwala z nóg
- Małysz ma problemy zdrowotne? Przyznał to oficjalnie
Źr. Radio ZET; twitter