Majówka równa się paragony grozy. Takie wnioski można wysnuć po licznych relacjach turystów. Jedna z nich jest jednak wyjątkowo zaskakująca. Chodzi o cenę za parking na Krupówkach w Zakopanem.
W styczniu tego roku głośno było o pewnej toalecie na zakopiańskich Krupówkach. Wówczas jeden z turystów wykonał fotografię dokumentującą tablicę informującą nas, ile musimy zapłacić jeśli udamy się do obiektu „za potrzebą”. Cena za skorzystanie z szaletu wynosiła wówczas aż 10 zł. Więcej TUTAJ.
Teraz media obiegła inna, równie zaskakująca informacja. Tym razem chodzi o parking zlokalizowany na Krupówkach. Doniósł o tym jeden z turystów, który zaobserwował parking dla aut, gdzie godzina postoju kosztuje aż… 500 zł. To horrendalna cena.
Mężczyzna przyznaje, że nie zatrzymał się na parkingu i natychmiast odjechał. Gdyby jednak się zdecydował, a wcześniej nie przeczytał stawki za postój, mógłby się nieprzyjemnie zaskoczyć, bo jego budżet uległby uszczupleniu.
Parking na Krupówkach za 500 zł. Właściciel zabrał głos
Dziennikarze serwisu o2.pl postanowili skontaktować się z właścicielem parkingu, gdzie za godzinę postoju musimy zapłacić aż pięć stówek. Ten bez żadnego problemu wytłumaczył, jak wygląda sytuacja i okazuje się, że jest nieco inna niż wszyscy się spodziewali.
Nie chodzi bowiem o wystrychnięcie turystów na dudka, lecz o… „straszak”. – To ma być tylko straszak dla zewnętrznych osób. Obiekt znajduje się na Krupówkach to mnóstwo osób chce wjechać – tłumaczy w rozmowie z o2.pl Jakub Lasyk z aparthotelu Giewont.
Lasyk, już rzecz jasna żartując, dodał także, iż jeżeli ktoś jednak zdecydowałby się zapłacić tyle za postój na parkingu, on bardzo by się z tego cieszył. Trudno jednak spodziewać się, że ktoś zechce skorzystać z tak drogiej usługi.