Dramatyczne informacje z Malborka. Nagle zmarł młody, zaledwie 41-letni policjant. Rodzina oraz jego koledzy ze służby nadal nie mogą w to uwierzyć.
Informację na temat śmierci młodego policjanta przekazał Komendant Powiatowy Policji w Malborku mł. insp. Dariusz Zeler. To on do wiadomości publicznej podał, iż w wieku 41-lat zmarł Tristan Fijołek, wieloletni funkcjonariusz.
– Z wielkim żalem żegnamy młodszego aspiranta Tristana Fijołka, który od ponad 16 lat służył w Policji. Służbę zaczynał w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie, jednak przez większość czasu związany był z Komendą Powiatową Policji w Malborku pracując w pionie prewencji i kryminalnym – przekazał Zeler.
Komendant przyznał również, że śmierć 41-letniego policjanta nastąpiła nagle i jest zaskoczeniem dla wszystkich, którzy go znali. – Ostatnio zajmował stanowisko asystenta Zespołu ds. Wykroczeń w Malborku. W służbie dał się poznać jako doskonały policjant i dobry kolega. Odszedł nagle w nocy, mając zaledwie 41 lat, pozostawiając pogrążoną w żalu rodzinę – przekazał policjant.
Tristan Fijołek odszedł nagle w nocy z 18 na 19 maja. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci mężczyzny. – Na zawsze pozostaniesz w moim sercu – napisała córka policjanta, Lena.