Koszmarny wypadek na drodze krajowej nr 9 we wsi Boksycka, do jakiego doszło w niedzielę wstrząsnął Polską. Kierowca mercedesa, w którego organizmie wykryto alkohol i narkotyki uderzył w fiata punto, którym podróżowali goście wracający z wesela. Na miejscu zginęło pięć osób. Świadek, który był na miejscu tragedii opisał wstrząsające sceny.
Fiatem punto w niedzielę nad ranem wracało z wesela sześć osób. W pewnym momencie wjechał w nich Piotr M. kierujący mercedesem. Później policjanci potwierdzili, że prowadził on pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Niestety wypadek okazał się wyjątkowo tragiczny. Zginęli w nim 72-letni Zenon R. (kierowca) jego 43-letni syn Paweł, 38-letnia synowa Agnieszka oraz ich syn 19-letni Adrian wraz z 18-letnią przyjaciółką Kasią. Jedynym ocalałym jest młodszy brat Adriana, 16-letni Ernest R.
„Super Express” dotarł do świadków tragedii. Jeden z nich, który widział ciała ofiar podzielił się przerażającą relacją.
„Tego nie da się opisać. Ciała kłębiły się w samochodzie, początkowo nie wiadomo było nawet ile osób jechało fiatem. Byli tacy…cisi i skłębieni” – opisuje świadek.
Sprawcy wypadku grozi do 12 lat więzienia. Na razie nie trafił on nawet do aresztu, bo nie zgodził się na to sąd.
Przeczytaj również:
- Niebezpieczne zachowanie motorniczego. Pasażer nie wytrzymał! „Podczas jazdy?” [WIDEO]
- Biedronka: zobaczył cenę za kurki. Po chwili szukał krzesła, by usiąść Bójka nastolatek.
- Szokujące ustalenia! Wszystko przez… ojca jednej z nich [WIDEO]
Źr. se.pl