Mieszkańcy Zakopanego oraz turyści spacerujący po Krupówkach przeżyli ogromny stres. Wszystko przez jednego mężczyznę.
Mamy długi weekend, więc Zakopane, jako miejscowości turystyczna, ponownie jest oblegane. Odwiedzający walą do stolicy polskich Tatr drzwiami i oknami, by skorzystać z kilku dni wolnego.
Niestety, urokliwe miasto pod Giewontem przyciąganie także chuliganerię. Przekonali się o tym turyści, którzy 8 czerwca udali się na Krupówki. Na miejscu szalał bowiem agresywny, półnagi mężczyzna.
Funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie w tej sprawie ok. godziny 11. Powiadomiono ich o półnagim mężczyźnie, który wszczyna rozróbę na uczęszczanym deptaku. Agresor miał zacząć dewastować szyby w witrynach sklepowych w okolicy skrzyżowania z ulicami Witkiewicza i Tetmajera.
Zakopane: demolował Krupówki w biały dzień
W pewnym momencie mężczyzna zaczął zaczepiać spacerujące po Krupówkach kobiety. Jedna z nich uciekła do okolicznego lokalu, a jego pracownicy starali się ją ochronić. Agresor dostał szału.
Po chwili, w przypływie furii, wybił szybę w witrynie, a roztrzaskane szkło zraniło jednego z pracowników restauracji. Drugą osobą reprezentującą personel lokalu napastnik uderzył głową.
Gdy na miejsce dotarła policja, funkcjonariusze z miejsca przeszli do działania. Agresor został powalony na ziemię i skuty w kajdanki. Po podniesieniu zaczął natomiast kopać w radiowóz. Jak podaje „Gazeta Krakowska” na miejsce trzeba było też wezwać karetkę, by opatrzyć ofiary szaleńca. Nie wiadomo, co wywołało u niego atak furii.