Zgrzyt w programie „Strefa starcia” w TVP Info. Jeden z uczestników debaty został zapytany, czy ogląda Telewizję Polską. Skończyło się błyskawiczną interwencją, którą podjął Michał Adamczyk. – Zaraz, co pan powiedział? – zapytał dziennikarz.
Program „Strefa starcia” w TVP Info jest prowadzony z udziałem widowni. Rola uczestników nie sprowadza się jednak do słuchania polityków i ich oklaskiwania. Mogą oni bowiem komentować i zadawać pytania.
Ostatnio doszło jednak do pewnego zgrzytu. Wszystko przez poruszony temat kolizji z udziałem radiowozu osłaniającego kolumnę rządową. Wspomniał o nim młody mężczyzna, który przedstawił się jako Mateusz Domalążek z Platformy Europejskich Technokratów.
Zwrócił się do przedstawiciela obozu rządzącego i przedstawił inną interpretacje wypadku, sugerując, że zawinił kierowca z kolumny rządowej. Prowadzący Michał Adamczyk zareagował błyskawicznie.
Widz przyznał, że nie ogląda TVP. Adamczyk reaguje
Prezenter podkreślił, że to samochód osobowy wjechał w radiowóz jadący w kolumnie rządowej. Zaznaczył również, że gdyby gość oglądał TVP Info, to widziałby, jak wyglądało zdarzenie.
Mężczyzna skomentował to krótko, wyznając, iż „na szczęście nie ogląda”. – Zaraz, co pan powiedział? – zapytał zdumiony dziennikarz TVP. Mężczyzna wyjaśnił, że wcale nie ogląda TVP. – Ale pan występuje – podsumował Adamczyk.