W niedzielę około godziny 23:30 na ul. Roosevelta w Gnieźnie doszło do bardzo groźnego wypadku. Rozpędzone auto przeleciało nad rondem i dachowało. Kierująca pojazdem kobieta była pod wpływem alkoholu i całego zajścia będzie żałować do końca życia, bo straciła rękę.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że kierująca samochodem marki Mercedes Benz, jadąc od strony centrum Gniezna ul. Roosevelta w kierunku Jankowa Dolnego, z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn przejechała na wprost przez Rondo im. prof. Labudy, a następnie doprowadziła wywrócenia się pojazdu na dach.
Do szpitala trafiła kierująca, 36-letnia obywatelka Ukrainy, która odniosła ciężkie obrażenia ciała. Dwa dni później „Fakt” powołujący się na portal moje-gniezno poinformował, że kobieta była w stanie upojenia alkoholowego, bo miała 2,3 promila alkoholu w organizmie. Niestety na skutek wypadku konieczna była amputacja jej ręki.
W aucie znajdował się też 26-letni pasażer, obywatel Gruzji, który nie odniósł obrażeń, został jednak przewieziony do komendy celem ustalenia okoliczności wypadku. Mężczyzna spędził noc w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych.
Przeczytaj również:
- Tragiczny wypadek. Nie żyje Niemka. Osobówka zmieciona przez ciężarówkę z drewnem
- Wnuk urządził babci piekło. Policjantom „łzy same cisnęły się do oczu”
- Turyści będą wściekli! Góralka zagrodziła popularny szlak i pobiera opłatę: Nikogo nie krzywdzę [WIDEO]
Źr. Policja