Dramatyczny wypadek niedaleko stacji kolejowej w Borkowicach. Na miejscu doszło do strasznego zdarzenia z udziałem auta osobowego i pociągu.
– Niebo powoli zaczynało już zmieniać kolor, a słońce chylić się ku zachodowi, gdy rodzina z Niemiec zbliżała się do stacji kolejowej w Borkowicach. Było około godziny 21, gdy ich mercedes z sześcioma osobami w środku podjechał do przejazdu kolejowego – podaje dziennik „Fakt” na swojej stronie internetowej.
W aucie marki mercedes znajdowało się sześć osób, w tym czworo dzieci w wieku 7 i 9 lat, a także roczne bliźnięta. Kierowca pojazdu wjechał wprost pod koła rozpędzonej lokomotywy.
Siła uderzenia pociągu była potężna. Maszyna wlokła bowiem powyginany wrak samochodu przez całą stację Miłogoszcz i jeszcze dalej. Maszynista był w stanie wyhamować pociąg dopiero kilkaset metrów dalej.
„Fakt” zwraca uwagę, że choć przed przejazdem stoi znak „Stop”, to nie powstrzymał on tragedii. Na miejscu zginął kierowca auta osobowego. Kobieta oraz czwórka dzieci odnieśli obrażenia. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala.
Przez długie godziny ruch na przejeździe kolejowym był wstrzymany.