Wzorową obywatelską postawa wykazali się dwaj kierowcy podróżujący autostradą A1 w kierunku Łodzi. Widząc jak kierująca osobówką nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy, zatrzymali auto i wezwali policję. Okazało się, że 47-letnia kobieta, która kierowała volkswagenem miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Co gorsza, pijana matka wiozła 9-letnią córkę.
22 sierpnia 2023 roku około godz 12.10 policjanci pojechali na 269 km autostrady A1. Tam, jak wynikało ze zgłoszenia świadka w kierunku Łodzi jedzie osobówka, której kierująca może znajdować się pod działaniem alkoholu. Kiedy kierowca ciężarówki dostrzegł, że w aucie jest dziecko z pomocą innego kierowcy niezwłocznie postanowili zblokować auto i zmusić do zatrzymania.
Po tym jak podeszli do volkswagena wyczuli od siedzącej za kierownicą kobiety alkohol. W takiej sytuacji, aby uniemożliwić jej dalszą jazdę zabrali kluczyki od pojazdu i zaopiekowali się dzieckiem. W tym czasie na miejsce przyjechali zaalarmowani wcześniej przez świadka policjanci. Okazało się, że w organizmie 47-letniej kobiety było ponad 3 promila alkoholu, a wraz z nią podróżowała jej 9-letnia córka. Dziewczynka trafiła pod opiekę członka rodziny.
Pojazd, którym kierowała mieszkanka powiatu bełchatowskiego trafił na policyjny parking, a pijana kobieta do aresztu. Oprócz utraty uprawnień do kierowania zatrzymana odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj również:
- Pomylili ciała ofiar po tragicznym wypadku w Chodlu. Wstrzymano pogrzeb
- Karetka wiozła rannych z wypadku. Doszło do kolejnego zderzenia!
- Policja odnalazła świadka wypadku w Krakowie. Usłyszy zarzuty?
Źr. Policja