Zabójstwo 5-letniego Maurycego na ulicy w Poznaniu wstrząsnęło Polską. To również ogromna trauma dla koleżanek i kolegów chłopca.
Maurycego zaatakował na ulicy 71-letni Zbysław C. Stało się to podczas spaceru przedszkolnej grupy, w której znajdował się chłopiec. Mężczyzna podszedł do dziecka i kilkukrotnie dźgnął je nożem w klatkę piersiową.
Podjęto próbę reanimacji, a następnie przewieziono chłopca do szpitala. Tam natychmiast trafił pod opiekę lekarzy, którzy zdecydowali o operacji. Niestety, dziecko zmarł na stole operacyjnym.
#Wiadomości | Zbysałw C. dziś usłyszy zarzuty – mężczyzna zaatakował grupę przedszkolaków na poznańskim Łazarzu i śmiertelnie zranił 5-latka. Maurycy zmarł na stole operacyjnym. pic.twitter.com/V5SFKRqbJ8
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) October 19, 2023
Szokujące zdarzenie odcisnęło piętno na koleżankach i kolegach 5-latka, którzy widzieli przecież całą sytuację na własne oczy. Jedna z dziewczynek przeżywa obecnie ogromną traumę, o czym informuje jej ojciec.
Szokujące informacje o koleżance Maurycego
Dzieci, które razem z Maurycym uczestniczyli w wycieczce dziś nie mogą dojść do siebie. Trudno się im dziwić, wszak na własne oczy widziały, jak ich kolega staje się ofiarą ataku szaleńca.
Jedna z dziewczynek, malutka Róża, przeżywa obecnie ogromną traumę. Jej ojciec poinformował o szokującym zachowaniu dziewczynki. Okazuje się, że dziecko od momentu tragedii wcale nie chce mówić.
Wiadomo już, że dzieci zostaną objęte pomocą psychologiczną. Ta zapewniona zostanie w przedszkolu nr 48, do którego uczęszczają i do którego chodził także 5-letni Maurycy.