Nie żyje doktor Radosław Flisikowski. Ceniony chirurg urolog zginął w dramatycznych okolicznościach.
Do tragedii z udziałem lekarza doszło 20 października. Mężczyzna został potrącony przez samochód na drodze krajowej numer 20 w miejscowości Kaliska Kościerskie. Następnie błyskawicznie przetransportowano go do szpitala.
Tam rozpoczęła się walka o życie lekarza. Podjęto reanimację 48-latka, jednak pomimo tego Radosław Flisikowski zmarł. Wcześniej doszło do zatrzymania kierowcy, który trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Oficjalne pożegnanie doktora Radosława Flisikowskiego opublikował na Facebooku Szpital Powiatu Bytowskiego. – Z ogromnym smutkiem i nieskrywanym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci doktora Radosława Flisikowskiego. Człowieka niezwykle empatycznego, lekarza z pasją i ogromnym zaangażowaniem. Rodzinie, bliskim, przyjaciołom składamy głębokie wyrazy współczucia, łącząc się w bólu po stracie – napisano.
Lekarza pożegnała też Wspólnota Burego Misia, czyli organizacja zrzeszająca osoby niepełnosprawne i ich rodziny oraz wolontariuszy. – Śmierć przyjaciela zawsze jest trudna do zniesienia, a trudna w dwójnasób, kiedy przychodzi tak wcześnie, zabiera go tak młodo – czytamy.