Najbliższe tygodnie w polityce przejdą do historii. Informator tygodnika „Wprost” ujawnił plan Donalda Tuska. – Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do sylwestra. To będzie rzeźnia – mówi. Chodzi o przejmowanie najważniejszych stanowisk w państwie.
Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu władzę w kraju przejmie rząd Donalda Tuska. Lider Koalicji Obywatelskiej ma plan, jak przejąć kontrolę nad strategicznymi instytucjami, które są niezbędne, by sprawnie zarządzać państwem.
Tygodnik „Wprost” dotarł do informatora, który opowiedział o szczegółach. Jedno jest pewne, będzie bardzo dynamicznie. – Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb i powołać nowych. Wtedy służby wejdą do urzędów. W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem – podkreślił rozmówca Joanny Miziołek.
– Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do sylwestra. To będzie rzeźnia – zapowiada.
Oto plan Tuska. W co uderzą w pierwszej kolejności? „Z tego nie będzie afery”
Na pierwszy ogień pójdą służby. Według „Wprost” Tusk zamierza w pierwszej kolejności „dopaść”: byłego szefa MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika oraz byłego szefa CBA Ernesta Bejdę. Zaraz potem będzie czas na Zbigniewa Ziobro. – Myślę, że tym razem rzeczywiście będą chcieli postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu – poinformował.
Zagrożony jest także Jacek Sasin. Byłego ministra aktywów państwowych czeka rozliczenie, ale co ciekawe, sprawa wyborów kopertowych nie będzie istotna. – Te 70 mln wydane na karty do głosowania to duperele. Z tego nie będzie afery. Chodzi o nieprawidłowości, do jakich dochodziło w spółkach skarbu państwa – podkreśla.