13-latka z Krakowa znalazła sporą sumę pieniędzy. Postąpiła uczciwie i zdecydowała się ją oddać. Wtedy jednak zaczęło się najgorsze.
13-latka udała się na zakupy do jednej z krakowskich galerii handlowych. Zmierzając do niej musiała przejść kilka ulic. Wówczas na swojej drodze dokonała niecodziennego znaleziska. Okazało się bowiem, że dziewczyna znalazła… 5 tysięcy złotych.
– 13-letnia mieszkanka Krakowa w drodze na zakupy do galerii handlowej odnalazła pieniądze, ponad 5 tysięcy złotych. Miało to miejsce na terenie dzielnicy Czyżyny – powiedział w rozmowie z serwisem rmf24.pl Mateusz Jach, kierownik Referatu do spraw Kwalifikacji Wojskowej, Prowadzenia Rejestrów i Biura Rzeczy Znalezionych.
Nastolatka nie przywłaszczyła sobie sporej sumy gotówki. Zorientowała się, co robi się w takich sytuacjach, a następnie skierowała swoje kroki do krakowskiego Biura Rzeczy Znalezionych. Jego pracownicy podziękowali 13-latce i przyjęli pieniądze rozpoczynając jednocześnie właściwą w takich przypadkach procedurę.
13-latka znalazła gotówkę i ją oddała. Wtedy się zaczęło
I choć 13-latka postąpiła szlachetnie i uczciwie to okazało się, że jej gest był początkiem najgorszego. Pracownicy Biura Rzeczy Znalezionych wystosowali bowiem komunikat, że czekają na właściciela zgubionej gotówki.
Wówczas zaczęły pojawiać się pierwsze zgłoszenia. Niestety ich nadawcami byli… oszuści, którzy chcieli zwyczajnie wyłudzić sporą sumę. Urzędnicy wyraźnie poinformowali jednak, że aby uzyskać zgubioną kwotę należy najpierw udowodnić, że to my jesteśmy tymi pechowcami.
Gotówka zostanie wydana wyłącznie tej osobie, która dokładnie opisze opakowanie, w którym ją znaleziono. Jeśli po pieniądze nikt się nie zgłosi, to po dwóch latach gotówka zostanie przekazana 13-letniej mieszkance Krakowa, która odnalazła i oddała pieniądze.