Daniel Obajtek został odwołany z funkcji prezesa Orlenu. Nadal ma jednak sentyment do firmy. Świadczy o tym wizyta na stacji w feralnym dla niego dniu.
Daniel Obajtek został odwołany z funkcji prezesa spółki Orlen. Tym samym kończy się jego przygoda zainicjowana jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy. Obajtek zostawia spółkę w dobrej formie, a wielu ekspertów twierdzi, że jego odwołanie ma wyłącznie charakter polityczny.
Daniel Obajtek nadal darzy jednak Orlen sporym sentymentem. Świadczy o tym jedna rzecz. W dniu odwołania były już prezes Orlen zawitał na stację benzynową tej firmy.
Obajtek został „przyłapany” przez fotoreporterów „Faktu”, którzy zrobili mu fotkę. Tabloid w swoim artykule relacjonuje także, co robił Obajtek podczas swojej wizyty na stacji benzynowej.
Okazuje się, że były prezes dokonał niewielkich zakupów na – jak to określają dziennikarze – „osłodę”. Daniel Obajtek kupił słodkie batoniki, a do picia kawę z ekspresu. Dodatkowo miał prowadzić także mocno ożywioną dyskusję z pracownicą stacji, która zapewne od razu poznała, że ma do czynienia ze swoim byłym szefem.
– Tak „osłodził” sobie fatalny dzień – pisze „Fakt” zapowiadając artykuł na swoim profilu społecznościowym w serwisie Facebook.