Szwedzki dziennik Aftonbladet podaje, że sprawa morderstwa 39-letniego Michała Janickiego niebawem może się wyjaśnić. Policja ma bowiem przesłuchiwać kluczowego świadka.
Tragedia, do której doszło w Szwecji wstrząsnęła nie tylko tym krajem, ale i Polską. To nie dziwi. Ofiara, 39-letni mężczyzna, pochodziła znad Wisły. Michał Janicki stracił życie po tym, jak zwrócił uwagę młodocianym przestępcom. Jeden z nich nacisnął za spust i z zimną krwią go zabił.
Wcześniej, jak relacjonuje ojciec zamordowanego, 39-latek prawdopodobnie chciał odebrać broń jednego z bandytów. Niestety, jego bohaterska akcja zakończyła się niepowodzeniem, a w konsekwencji gigantyczną tragedią.
Teraz szwedzki dziennik Aftonbladet podaje nowe informacje w całej sprawie. Okazuje się, że już niebawem, dzięki przesłuchaniu kluczowej osoby, może dojść do przełomu.
Polak zamordowany w Szwecji. Przełom na horyzoncie?
W piątek, 12 kwietnia policja zatrzymała dwie osoby. To nieletni chłopcy. Prokurator zdecydował o ich aresztowaniu. Wiadomo jednak, że ujęci przez funkcjonariuszy nie byli napastnikami. Są podejrzane o to, że mogły zacierać ślady, a także pomagać sprawcom w ukryciu się.
Wspomniany dziennik Aftonbladet informuje, że obecnie policja przesłuchuje kolejną osobę, według przedstawicieli wspomnianego medium „kluczową”. Może to oznaczać, że chodzi o sprawcę oraz człowieka, który najprawdopodobniej pociągnął za spust.
Policja ze Sztokholmu póki co nie podaje żadnych informacji w tej sprawie. Aftonbladet przekazuje jednak, że osoba, która ma być obecnie przesłuchiwana była znana funkcjonariuszom. Była ona skazywana za przestępstwa narkotykowe. Podejrzewano ją także o rozbój i napaść. To właśnie ta osoba miała zwerbować do gangu dwóch nastolatków, których policjanci zatrzymali wcześniej.