Klientka sieci sklepów Biedronka przeżyła spore zaskoczenie. Gdy zobaczyła ogórki w jednym z dyskontów natychmiast wyjęła telefon i postanowiła zrobić zdjęcie.
Jej relacja została opublikowana na profilu Spotted Książ Wlkp. i powiat śremski w serwisie Facebook. Kobieta udała się do jednego ze sklepów sieci Biedronka na zakupy. Gdy zobaczyła ogórki na dziale z warzywami… natychmiast zrobiła zdjęcie.
Okazało się, że na ogórkach znajdują się duże ilości pleśni. – Dzień dobry, chciałabym aby rozeszło się to głośniejszym echem. To jest skandal aby takie warzywa były na sklepie przez cały dzień! Świeże warzywa lecą na magazyn, a dla klientów zostaję takie gówn* chyba wiadomo kto wygrał wojnę marketów… nie wiem co się ostatnio wydarzyło z naszym portugalskim marketem, ale na pewno nie dzieje się nic dobrego. Sobota, godziny wieczorne i przez cały dzień nikt nie zauważył takiego badziewa? – pyta kobieta.
– Pomyłki zdarzają się każdemu oczywiście że tak, ale nie tak często i na pewno takiej ilości nawet ślepy by nie przegapił. Masakra… – dodaje kobieta w swoim wpisie wysłanym do administratorów wspomnianego profilu.
Spleśniałe ogórki. Biedronka reaguje
Serwis o2.pl skontaktował się w tej sprawie z biurem prasowym sieci sklepów Biedronka. Jej przedstawiciele odpowiedzieli zadane pytania dotyczące pleśni na ogórkach.
– Bardzo przepraszamy, za to, że doszło do takiej sytuacji, w pełni rozumiejąc racje klientki. W tym konkretnym przypadku pracownicy sklepu, którzy byli odpowiedzialni za kontrolę stanu świeżości owoców i warzyw zostali pouczeni o potrzebie częstszej i dokładniejszej weryfikacji towaru – podają przedstawiciele biura prasowego.
– Dodatkowo personel pozostałych placówek w okolicy został również poinformowany o konieczności rzetelnej i dokładnej kontroli świeżości warzyw i owoców, a menadżerowie odpowiedzialni za te sklepy będą jeszcze intensywniej niż do tej pory kontrolować ten obszar – tłumaczą.