Bracia Golec wydali specjalnie oświadczenie w mediach społecznościowych. To efekt słów Pawła Golca w trakcie jednego z wywiadów.
Wszystko zaczęło się od wywiadu, którego udzielił jeden z braci Golec – Paweł. Muzyk w rozmowie z „Faktem” został zapytany o konny transport nad Morskie Oko, który budzi gigantyczne kontrowersje. Paweł Golec przyznał, że „kompletnie nie rozumie całego szumu wokół tego”.
– Dla mnie to jest naturalna rzecz. Jeżeli zwierzę jest dobrze traktowane, głaskane, karmione, to niech sobie wędruje (…). Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót – oznajmił.
Jego słowa odbiły się bardzo szerokim echem, a na Pawła Golca spadła fala krytyki. Po jakimś czasie na oficjalnym profilu zespołu Golec uOrkiestra opublikowano oświadczenie.
Bracia Golec z oficjalnym oświadczeniem
– No to poszły konie po betonie… Ostatni nasz wywiad, a zwłaszcza tytuł na temat koni wożących turystów do Morskiego Oka wzbudził wiele emocji. Owszem przyznajemy, pytanie dziennikarza nas zaskoczyło, nie byliśmy na nie przygotowani, a ostatnie miesiące pochłonęły nas na przygotowaniach do koncertu jubileuszowego i chorobie mamy. Nigdy nie padły z naszych ust słowa dotyczące przemocy wobec koni! – napisano we wstępie.
– Kategorycznie jesteśmy przeciwnikami stosowania takich metod!! Zaciągnęliśmy języka i dowiedzieliśmy się, że jest testowany bus elektryczny mający wozić turystów – co bardzo nas cieszy i napawa nadzieją. Może w końcu uda się to zmienić. W naszej wypowiedzi podkreślaliśmy kilkakrotnie szacunek i dobro zwierząt jak również dobro ludzi, którzy utrzymują rodziny z tej konkretnej pracy. Mamy nadzieję, że Władze Zakopanego zadbają o fiakrów, jeśli dojdzie do zmiany przewoźników – czytamy.
Bracia Golec przyznał, że ich dziadek był kowalem i leczył konie, dlatego temat koni „nie jest im obcy”. Muzycy potępili każdą formę znęcania się nad zwierzętami. – Co w naszej wypowiedzi kilkakrotnie podkreślaliśmy!!! A czy one nam mają służyć? Czasy się zmieniają i jeżeli jest możliwość wprowadzenia zmian bez szkody dla ludzi z myślą o dobru zwierząt, to warto i trzeba podejmować takie kroki – napisano. – Mamy nadzieję, że to sprostowanie uspokoi rozemocjonowanych hejterów, dziennikarzy i osoby które nas obrażają, wyzywają oraz ubliżają naszym rodzinom i dzieciom – podsumowali artyści.