Nie żyje Franciszek Smuda. Trener reprezentacji Polski od wtorku przebywał w szpitalu w stanie krytycznym. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł w wieku 76 lat.
Franciszek Smuda od długiego czasu zmagał się z poważną chorobą. W marcu tego roku przyznał publicznie, że walczy z nowotworem krwi.
Ratunkiem miał być przeszczep. Osoba z otoczenia byłego selekcjonera kadry Polski poinformowała, że cztery tygodnie temu doszło do przeszczepu szpiku kostnego. Dawcą był brat trenera.
Nie żyje Franciszek Smuda. Trener przechodził w ostatnim czasie przeszczep
– Początkowo wszystko było w porządku. Myśleliśmy, że pokona chorobę krwi, z którą się zmagał, ale potem jego stan się pogorszył i trafił do jednego z krakowskich szpitali – relacjonuje w rozmowie z „Faktem”.
Niestety, lekarzom nie udało się opanować sytuacji. – Franciszek Smuda nie żyje – poinformowano w niedzielny poranek w licznych serwisach zajmujących się piłką nożną i sportem. Informację potwierdził już Polski Związek Piłki Nożnej. „Były selekcjoner reprezentacji Polski zmarł w wieku 76 lat. Składamy najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich” – napisano.