35-letni sierż. szt. Mateusz B. zginął zastrzelony przez policjanta, który nie rozpoznał, że miał do czynienia z funkcjonariuszem w cywilu. Mężczyzna osierocił dwójkę dzieci. Poruszający wpis w sieci zamieściła jego żona. Kobieta ma tylko jedną prośbę…
Tragiczna pomyłka funkcjonariusza policji kosztowała życie sierż. szt. Mateusza B. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotę, 23 listopada, na ul. Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ. Na miejsce wezwano policjantów. Powodem była awantura.
Przybyły dwa patrole policji. Jeden był nieumundurowany. W trakcie interwencji doszło do tragicznej pomyłki. Jeden z policjantów, który pełni służbę od lipca 2023 roku, pomylił agresora z nieumundurowanym funkcjonariuszem i postrzelił go śmiertelnie.
Lekarze walczyli o życie policjanta, jednak ostatecznie nie udało się go uratować. Wiadomo, że funkcjonariusz, który zastrzelił 35-letniego Mateusza B. został zatrzymany i będzie składał zeznania w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga.
Żona zabitego policjanta zamieściła krótkie pożegnanie. Ma ostatnią prośbę do męża
Zabity policjant służył jako wywiadowca w Wydziale Wywiadowczo Patrolowym Komisariatu Policji Warszawa Targówek od 2016 r. To doświadczony funkcjonariusz, który z racji specyfiki swojej pracy, bardzo często działał bez munduru.
Prywatnie 35-latek miał żonę i dwoje dzieci. Żona Mateusza B. pożegnała męża w specjalny, krótkim, ale bardzo emocjonalnym wpisie. „Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie… Została tęsknota i ból… Opiekuj się nami z góry… Kochamy cię” – podkreśla.