W miniony weekend rozegrano mecze 36. kolejki Premier League. Najważniejszym wydarzeniem była niedzielna porażka Liverpoolu z Chelsea, która sprawia, że do końca sezonu o tytuł mistrzowski będą walczyć trzy zespoły – Chelsea, Liverpool i Manchester City.
1. Wciąż trzech chętnych na koronę
Wyniki niedzielnych spotkań pomiędzy Liverpoolem a Chelsea oraz Crystal Palace i Manchesterem City spowodowały, że w walce o mistrzostwo Anglii liczą się ciągle trzy drużyny: The Reds, The Blues i The Citizens.
Czytaj także: 31. kolejka Premier League: Kanonada Wielkiej Trójki
W meczu pomiędzy dwiema pierwszymi ekipami, padł wynik 2:0 dla gości z Londynu. Wielu może zarzucać Chelsea zabijanie futbolu i ustawianie podwójnego autobusu we własnym polu karnym, ale fakty są takie, że w piłce nożnej nie liczą się ani posiadanie piłki, ani ilość strzałów na bramkę, tylko liczba strzelonych goli. A w tej statystyce lepsi byli podopieczni Jose Mourinho. Można się zżymać na to, że gole Demby Ba i Willian padły po indywidualnych błędach piłkarzy Liverpoolu – najpierw Stevena Gerrarda, a później Daniela Sturridge’a, ale co z tego? Czy w zasadach gry w futbol jest przepis, że zaliczane będą tylko piękne trafienia? Nie. Piłka nożna to w największej mierze gra błędów, w której wygrywa ta drużyna, która popełni ich mniej, a to udało się w niedziele Chelsea. Liverpool bardzo się starał, oddał dużą liczbę strzałów, ale zabrakło w ich grze błysku. Tej iskry geniuszu, która tylko kilka razy nieśmiało zajaśniała po zagraniach Raheema Sterlinga, czy Luisa Suareza. Zabrakło także znanych z poprzednich spotkań The Reds szybkich wymian i klepek pomiędzy Sturridgem, Sterlingiem i Suarezem. Gdyby zespół prowadzony przez Brendana Rodgersa nie grał z Chelsea tylko ze słabszą drużyną z Premier League ten mecz rozstrzygnęli by zapewne na swoją korzyść. Na ich nieszczęście musieli zmierzyć się z najlepszą defensywą w Anglii i nie wyszli z tego pojedynku zwycięsko. Nie pomógł im nawet brak w składzie The Blues takich piłkarzy, jak John Terry, Gary Cahill, David Luiz czy Petr Cech, którego znakomicie zastąpił Mark Schwarzer. Mimo porażki to Liverpool jest jednak bliżej tytułu niż Chelsea. Po pierwsze zachował 2 pkt przewagi, po drugie ostatnie dwa mecze gra z drużynami, które już o nic nie walczą – Crystal Palace i Newcastle, a po trzecie mają lepszy bilans bramkowy niż zespół z Londynu.
Piłkarze z miasta Beatlesów nie mogą jednak spać spokojnie, gdyż do gry powrócił także Manchester City. Podopieczni Manuela Pellegriniego wykorzystali wpadkę Liverpoolu i po zwycięstwie 2:0 nad Crystal Palace zmniejszyli swoją stratę do lidera do 3 pkt. City zagra jednak jeden mecz więcej oraz może pochwalić się lepszym bilansem bramkowym – + 58, przy + 50 LFC, co sprawia, że to w zasadzie w ich rękach i nogach spoczywa los tytułu mistrzowskiego. Sytuacja taka nie byłaby możliwa, gdyby nie znakomita postawa Yayi Toure. W meczu z Crystal Palace reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył swoją 19. bramkę w tym sezonie Premier League oraz zanotował 6. asystę – przy golu Edina Dzeko. Przed piłkarzami z Etihad jeszcze trzy arcyważne spotkania: wyjazd do Liverpoolu na mecz z Evertonem i dwie domowe potyczki: z Aston Villą i West Hamem.
Rozkład jazdy TOP 3
Data: | Liverpool | Chelsea | Man City |
3 maja | Crystal Palace (W) | Norwich (D) | Everton (W) |
7 maja | Aston Villa (D) | ||
11 maja | Newcastle (D) | Cardiff (W) | West Ham (D) |
2. Walka o utrzymanie
Niemniej ciekawie niż walka o najwyższe cele wygląda kampania o utrzymanie się w Premier League. Bierze w niej udział wciąż osiem zespołów. Najgorzej sytuacja wygląda dla Cardiff, Fulham i Norwich. Wszystkie te zespoły mają do rozegrania jeszcze tylko dwa mecze, a znajdują się obecnie na trzech ostatnich pozycjach. Solidarnie zaprzepaściły one szansę na poprawę swojego położenia w poprzedniej kolejce. Cardiff przegrał z Sunderlandem 0:4, Fulham zremisował z Hull 2:2, mimo iż prowadził już 2:0, a Norwich poległ z Manchesterem United 0:4. Kanarki swoje dwa ostatnie mecze rozegrają jeszcze z Chelsea i Arsenalem, dlatego też jest prawie pewne, że pożegnają się z elitą. W trochę lepszej sytuacji znajduje się Sunderland, który ma jeszcze trzy mecze do rozegrania. Ich pozycja poprawiła się po pogromie, jaki zaserwowali Cardiff. Z ekstraklasy spaść mogą wciąż jeszcze Aston Villa, która przegrała ze Swansea 4:1, West Brom, który wygrał 1:0 z West Hamem oraz Hull, który zremisował 2:2 z Fulham. Pewne utrzymania po zwycięstwie nad Aston Villą są już Łabędzie, a główna w tym zasługa Jonjo Shelvey’a i Bony’ego Wilfrieda. Poniżej piękny gol tego pierwszego, na 2:0.
3. Na innych stadionach
Znakomity debiut w roli menedżera Manchesteru United zaliczył Ryan Giggs. Jego zespół rozgromił na Old Trafford Norwich 4:0, po dwóch golach Wayne’a Rooney’a i Juana Maty i wciąż ma szansę na dogonienie Tottenhamu i grę w przyszłorocznej edycji Ligi Europejskiej. O coś więcej niż LE walczy Everton, ale porażka 0:2 z Southampton mocno niweczy im te plany. Nie można bowiem dostać się do Ligi Mistrzów, gdy przegrywa się po dwóch golach samobójczych. Tim Howard został bowiem pokonany dwukrotnie po pięknych strzałach głową Antolina Alcaraza i Seamusa Colemana. Arsenal Londyn wykorzystał w poniedziałek to potknięcie The Toffees i po zwycięstwie 3:0 nad Newcastle zwiększył swoją przewagę nad drużyną z Liverpoolu do 4 pkt. Gole dla Kanonierów zdobyli Laurent Koscielny, Mesut Ozil i Oliver Giroud, a 90 minut w bramce spędził Wojciech Szczęsny
4. Wyniki
Sobota 26.04.2014 r.
Southampton – Everton 2:0 (2:0)
A. Alcaraz (1 sam), S. Coleman (31 sam)
Fulham – Hull 2:2 (0:0)
A. Dejagah (55), F. Amorebieta (58) – N. Jelavić (75), S. Long (87)
Stoke – Tottenham 0:1 (0:1)
D. Rose (33) – cz. kartka: R. Shawcross (52)
Swansea – Aston Villa 4:1 (2:1)
B. Wilfried (10, 94 k), J. Shelvey (26), P. Hernandez (73) – G. Agbonlahor (22)
West Brom – West Ham 1:0 (1:0)
S. Berahino (11)
Manchester United – Norwich 4:0 (1:0)
W. Rooney (41 k, 48), J. Mata (63, 73)
Niedziela 27.04.2014 r.
Sunderland – Cardiff 4:0 (2:0)
C. Wickham (26, 86), F. Borini (45+1 k), E. Giaccherini (76) – cz. kartka: J. Cala (45)
Liverpool – Chelsea 0:2 (0:1)
Demba Ba (45+3), Willian (94)
Crystal Palace – Manchester City 0:2 (0:2)
E. Dzeko (4), Y. Toure (43)
Poniedziałek 28.04.2014 r.
Arsenal – Newcastle 3:0 (2:0)
L. Koscielny (26), M. Ozil (42), O. Giroud (66)
5. Piłkarz kolejki: Mark Schwarzer (Chelsea) – 0 puszczonych goli, 8 interwencji w meczu, w tym przynajmniej 4 najwyższej klasy, które w wielkim stopniu przyczyniły się do zwycięstwa nad Liverpoolem.
6. Jedenastka kolejki: MARK SCHWARZER (Chelsea) – Cesar Azpilicueta (Chelsea), Branislav Ivanović (Chelsea), Nemanja Vidić (Man Utd), Danny Rose (Tottenham) – Jonjo Shelvey (Swansea), Yaya Toure (Man City), Juan Mata (Man Utd) – Wayne Rooney (Man Utd), Connor Wickham (Sunderland), Bony Wilfried (Swansea)
7. Tabela
Lp. |
Nazwa drużyny |
Mecze |
Zwycięstwa |
Remisy |
Porażki |
Gole |
Punkty |
Puchary/spadek |
1. |
Liverpool |
36 |
25 |
5 |
6 |
96:46 |
80 |
LM |
2. |
Chelsea |
36 |
24 |
6 |
6 |
69:26 |
78 |
LM |
3. |
Man City |
35 |
24 |
5 |
6 |
93:35 |
77 |
LM |
4. |
Arsenal |
36 |
22 |
7 |
7 |
65:41 |
73 |
ELM |
5. |
Everton |
36 |
20 |
9 |
7 |
57:36 |
69 |
LE |
6. |
Tottenham |
36 |
20 |
6 |
10 |
52:49 |
66 |
LE |
7. |
Man Utd |
35 |
18 |
6 |
11 |
60:40 |
60 |
|
8. |
Southampton |
36 |
14 |
10 |
12 |
52:45 |
52 |
|
9. |
Newcastle |
36 |
14 |
4 |
18 |
39:57 |
46 |
|
10. |
Stoke |
36 |
11 |
11 |
14 |
39:50 |
44 |
|
11. |
Crystal Palace |
36 |
13 |
4 |
19 |
28:43 |
43 |
|
12. |
Swansea |
36 |
10 |
9 |
17 |
51:52 |
39 |
|
13. |
Hull |
35 |
10 |
7 |
18 |
36:45 |
37 |
|
14. |
West Ham |
36 |
10 |
7 |
19 |
38:49 |
37 |
|
15. |
West Brom |
35 |
7 |
15 |
13 |
42:54 |
36 |
|
16. |
Aston Villa |
35 |
9 |
8 |
18 |
36:53 |
35 |
|
17. |
Sunderland |
35 |
8 |
8 |
19 |
37:57 |
32 |
|
18. |
Norwich |
36 |
8 |
8 |
20 |
28:60 |
32 |
spadek |
19. |
Fulham |
36 |
9 |
4 |
23 |
37:79 |
31 |
spadek |
20. |
Cardiff |
36 |
7 |
9 |
20 |
31:69 |
30 |
spadek |
8. Najlepsi strzelcy
1. | Suarez L. | Liverpool | 30 |
2. | Sturridge D. | Liverpool | 20 |
3. | Toure Y. | Manchester City | 19 |
4. | Rooney W. | Manchester Utd | 17 |
5. | Agüero S. | Manchester City | 16 |
5. | Bony W. | Swansea | 16 |
7. | Rodriguez J. | Southampton | 15 |
7. | Giroud O. | Arsenal | 15 |
9. | Hazard E. | Chelsea | 14 |
10. | Gerrard S. | Liverpool | 13 |
10. | Lukaku R. | Everton (Chelsea) | 13 |
10. | Remy L. | Newcastle | 13 |
9. Tak grali Polacy
Artur Boruc (Southampton) – 90 minut w meczu z Evertonem (2:0), 2 interwencje
Wojciech Szczęsny (Arsenal) – 90 minut w meczu z Newcastle (3:0), 3 interwencje
Źródło zdjęcia: youtube.com