Ukraińcy schwytali żołnierzy z Korei Północnej, którzy walczą w szeregach Rosji. Byli zaskoczeni po tym, co powiedział im jeden z nich.
Nie jest już żadną tajemnicą, że żołnierze z Korei Północnej walczą przeciwko Ukraińcom będąc w szeregach rosyjskiej armii. Kim Dzong Un, północnokoreański dyktator, zawarł pakt z Władimirem Putinem i wspiera go swoją armią.
Okazuje się jednak, że coraz częstsze są przypadki, że żołnierze z Azji wpadają w ręce Ukraińców. Ostatnio poinformowano o kolejnych takich sytuacjach. Niedawno agencja Reuters pokazała fragment z przesłuchania żołnierzy Kim Dzong Una, w trakcie którego funkcjonariusze SBU próbowali dowiedzieć się o szczegółach ich rozkazów przeciwko Ukraińcom.
Żołnierzy pytano również o to, czy chcieliby wrócić do swojej ojczyzny, gdzie twardą ręką od wielu lat rządzi komunistyczna dynasta Kimów. Co ciekawe, jeden z nich odpowiedział, że nie chce wrócić do Azji i… „chce teraz żyć na Ukrainie”.
Mówi się, że Korea Północna wysłała na front około 10 tysięcy swoich żołnierzy. Zostali oni rozlokowani w szeregach rosyjskich oddziałów w obwodach przygranicznych z Ukrainą.