Polacy mieszkający w USA są przerażeni. Chodzi o zapowiedź Donalda Trumpa ws. „wyłapywania” nielegalnych imigrantów celem ich deportacji.
Trump oznajmił, że już dzień po swoim zaprzysiężeniu zamierza zainicjować akcję związana z deportacją nielegalnych imigrantów. Amerykańskie media podają, że „wyłapywanie” ma rozpocząć się w Chicago.
Z tego względu blady strach padł na wielu Polaków. W Chicago mieszka ich bowiem ponad 700 tysięcy. Nie wszyscy przebywają w Stanach Zjednoczonych legalnie, co oznacza, że również mogą zostać deportowani do kraju w ramach akcji Donalda Trumpa.
Z zaniepokojonymi Polakami rozmawiał Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM w USA. – Trump nigdy nie mówił, że będzie wyrzucał nielegalnych Polaków. To nie o nas chodzi. Polaków oszczędzi, bo lubi Polaków – powiedział jeden z nich, który żywi nadzieję, że jego „czystka” ominie. – Miałem flagę Trumpa na domu, teraz jednak zaczynam się bać. Polaków też ruszy? – zapytał kolejny.
– Z jakichś powodów wielu Polaków sądziło, że takie działania nie będą nas dotyczyć. Nie ma znaczenia czy ktoś jest tu nielegalnie i ma firmę, czy płaci podatki czy nie. Nadal zgodnie z prawem złamał prawo USA i przebywa nielegalnie. Nie ma prawa pobytu na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie ma według prawa lepszych czy gorszych nielegalnych imigrantów – napisał z kolei Żuchowski w serwisie „X”.