Tragiczny wypadek doprowadził do śmierci duchownego. Nie żyje ks. Jarosław Wypchło, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Domasznie. Parafianie wciąż nie mogą się pogodzić z dramatycznymi okolicznościami jego śmierci. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 3 lutego w miejscowości Dęba (woj. łódzkie). Poruszający się mercedesem ks. Jarosław Wypchło, proboszcz parafii w Domasznie, podróżował późnym wieczorem trasą numer 740.
Z naprzeciwka pojawiło się pędzące z ogromną prędkością audi. Jak się później okazało za kierownicą siedział pijany kierowca. Audi zjechało na przeciwległy pas, uderzając czołowo z mercedesem księdza. Proboszcz z Domaszyna zginął na miejscu. Kierowca i pasażer audi trafili do szpitala. Lekarze ustalili, że również pasażer auta był pijany.
Oba samochody były zmiażdżone. Strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, by wydobyć ciało księdza oraz dwóch osób podróżujących audi. Aktualnie sprawę badają policjanci pod nadzorem prokuratury.
Proboszcz parafii w Domasznie nie żyje. Zginął w tragicznym wypadku
Parafianie nie mogą pogodzić się z nagłą śmiercią swojego proboszcza. Jak podkreślają, duchowny zmarł w wieku 49 lat, mając przed sobą jeszcze wiele lat kapłaństwa. Na śmierć księdza reagują internauci. „Nie mogę w to uwierzyć” – pisze jedna z osób. „Czekam na wynalazek – który pijanemu kierowcy nie pozwoli odpalić auta. To będzie piękne” – dodaje kolejna.
„Świetny ksiądz, który sprawował posługę w naszym kościele. Wspomnienia niezapomniane i zawsze z uśmiechem na twarzy. Takiego go zapamiętam” – pisze parafianka. „Miał świetne podejście do każdego” – dodaje kolejna osoba.