Jarosław Kaczyński zakpił z Władysława Kosniaka-Kamysza podczas swojego wystąpienia. Szef MON postanowił odpowiedzieć liderowi Prawa i Sprawiedliwości.
– Nowa władza daje pana Kosiniaka-Kamysza. Można powiedzieć – tygrys. Wy się śmiejecie, a to groźne zwierzę. Tygrysy są groźne, ale czy tygryski są groźne? – powiedział Jarosław Kaczyński podczas swojego wystąpienia w Kielcach, a sala parsknęła śmiechem.
Chwilę wcześniej Kaczyński mówił o zagrożeniu ze strony Rosji. – Trzeba się spieszyć. Rosjanie mogą być gotowi nawet w ciągu kilku lat do kolejnego ataku i my też musimy być gotowi – podkreślał.
Władysław Kosiniak-Kamysz postanowił odpowiedzieć Kaczyńskiemu i nie pozostawić jego „wrzutki” bez reakcji. Nowy szef MON zamieścił wpis w mediach społecznościowych.
Kaczyński zakpił z Kosiniaka. Szef MON odpowiada
– Panie prezesie Kaczyński, przyjmując ustawę o obronie Ojczyzny nie wdrożyliście 18 aktów wykonawczych, by mogła ona w pełni funkcjonować – napisał w swoim wpisie szef MON.
– Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu jaki bałagan zostawili Pana koledzy w zakresie obronności. Będzie ciekawie. Cierpliwości – dodał lider Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Panie prezesie Kaczyński, przyjmując ustawę o obronie Ojczyzny nie wdrożyliście 18 aktów wykonawczych, by mogła ona w pełni funkcjonować. Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu jaki bałagan zostawili Pana koledzy w zakresie obronności. Będzie ciekawie. Cierpliwości.
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) January 28, 2024