Szymon Hołownia nie obawia się Konfederacji i Sławomira Mentzena. – Trzy miesiące przed wyborami w 2023 roku było dokładnie tak samo, a w Konfederacji strzelały korki od szampana i konfetti, bo właśnie tworzyli rząd. A jak to się skończyło w październiku – pamiętamy – mówił marszałek Sejmu w TVN24.
Szymon Hołownia stanowczo zareagował na drugie miejsce Alternatywy dla Niemiec w niedzielnych wyborach do Bundestagu. Marszałek Sejmu zapowiada, że nie pozwoli na oficjalne kontakty z przedstawicielami tej prawicowej formacji.
– AfD to są ci Niemcy, którzy najchętniej sprzedaliby nas ruskim. I to trzeba sobie powiedzieć jasno, kiedy czyta się ich program o konieczności odprężenia z Rosją, handlu gazem i innymi rzeczami, kiedy słucha się o tym, że Niemcy Wschodnie to „środkowe” Niemcy. Oni się w ogóle z tym nie oszczędzają – podkreślił w „Kropce nad i” w TVN24.
Hołownia uderzył również w Konfederację za bliskie kontakty tej formacji z AfD. – To jest dla Polski niebezpieczne. Konfederacja w sojuszu z AfD jest dla Polski fundamentalnym zagrożeniem. Mam nadzieję, że to zrozumiemy – powiedział.
Hołownia o wyniku Mentzena. Nie boi się konkurenta?
W kontekście wyborów prezydenckich dostało się także Sławomirowi Mentzenowi. Marszałek Sejmu ostrzega sympatyków Konfederacji przed wyciąganiem pochopnych wniosków z sondaży. Przypominał to, co się działo w 2023 roku.
– Trzy miesiące przed wyborami w 2023 roku było dokładnie tak samo, a w Konfederacji strzelały korki od szampana i konfetti, bo właśnie tworzyli rząd. A jak to się skończyło w październiku – pamiętamy – mówił.
Następnie jednak zgodził się, że Mentzen może wyprzedzić Nawrockiego w wyścigu o prezydenturę. – Natomiast jak się rozbierze tę kandydaturę – czego chcą ludzie, którzy idą za Mentzenem? Oni chcą jakiejś zmiany. Ale jeżeli pokaże się ludziom na co to jest zmiana, którą proponuje Mentzen, to jestem absolutnie przekonany, że tego wyniku nie utrzyma – podsumował.