W Świerkocinie w woj. lubuskim rozegrały się wstrząsające sceny. Kierowca zatrzymał innego kierowca, który prowadził pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie z zatrzymanego auta wysiadł pasażer z siekierą.
Do szokujących scen doszło w sobotę przed godziną 16:00. Polsat News, powołując się na portal gorzowianin.com, informuje, że jeden z kierowców interweniował, gdy zobaczył peugeota jadącego slalomem.
Sytuacja stała się niebezpieczna. „W momencie, kiedy mężczyzna zatrzymał peugeota i wyciągnął kluczyki ze stacyjki auta, z peugeota wyszedł pasażer z siekierą w ręku, który skierował się w stronę mężczyzny” – powiedziała portalowi młodsza aspirant Agnieszka Wiśniewska z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
„Następnie wybił szybę w jego aucie, raniąc odłamkami szkła znajdujące się w środku 8-letnie dziecko. Ranne dziecko zostało przetransportowane do szpitala” – dodała. Po chwili kierowca peugeota wysiadł z auta i zaczął uciekać. Mężczyzna, który go zatrzymał ruszył w pościg i pomimo gróźb z użyciem noża, przy pomocy innych świadków, zdołał go zatrzymać.
40-latek kierujący pojazdem miał w organizmie 3,1 promila, a oprócz tego nie posiadał wymaganych uprawnień. Z kolei jego 52-letni pasażer miał 1,6 promila. Samochód posiadał przy tym zmienioną rejestrację. Obydwaj trafili w ręce policji.
Przeczytaj również:
- Zamaskowani z maczetami na orliku grozili nastolatkowi. Są zatrzymania
- Zabił matkę i zaatakował kobietę w parku. Nowe informacje o sprawcy
- Morderstwo siekierą w Warszawie. Ten szczegół zwrócił uwagę jego sąsiadów: „Trochę dziwny się wydawał”
Źr. Polsat News